Dopłaty do znaczków pocztowych

39. Czy wiesz, że jednym ze źródeł dochodów Polskiego Czerwonego Krzyża w okresie międzywojennym były dopłaty do znaczków pocztwowych?

O różnych formach wsparcia finansowego dla działalności Polskiego Czerwonego Krzyża w okresie międzywojennym pisaliśmy w ciekawostce nr 17.
Było między innymi o opłatach od publicznych zabaw, rozrywek i widowisk na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża regulowanych rozporządzeniami i ustawami rządowymi. Inną formą pomocy finansowej państwa, zaraz po powstaniu naszej organizacji, była możliwość dobrowolnych dopłat przez obywateli do znaczków pocztowych. Możliwość taka wprowadzona została w 1921 roku i dotyczyła serii znaczków z polskim ułanem, kawalerzystą. Same znaczki nie były związane z Czerwonym Krzyżem – była to seria wydana w roku 1919, przedrukowana w 1921 r z dopłatą 30 mk na Czerwony Krzyż. Seria obejmowała 4 znaczki w kolorach jasnoczerwony, brązowy, brązowo-karmelowo-czerwony i zielony.

W tym samym roku znaczki z dopłatą na Czerwony Krzyż weszły do obiegu znaki na Litwie Środkowej (Litwa Środkowa – formalnie niezależny organizm państwowy ze stolicą w Wilnie, którego powstanie zostało ogłoszone przez gen. Lucjana Żeligowskiego 12 października 1920 po zainscenizowanym tzw. buncie Żeligowskiego. 18 kwietnia 1922 roku przyłączona do Polski. Termin „Litwa Środkowa” był przejawem planów federalistycznych Józefa Piłsudskiego. Wraz z Litwą Wschodnią (tereny obecnej Białorusi) i Litwą Zachodnią (tereny obecnej Republiki Litwy) Wileńszczyzna miała tworzyć pozostające w unii z Polską państwo litewskie, składające się z trzech kantonów narodowościowych.
Znaczki Litwy Środkowej przedstawiają Ostrą Bramę oraz Katedrę Wileńską i sprzedawane były z dopłatą na Czerwony Krzyż w wysokości 1marki. Co ciekawe, te same znaczki wraz z dodatkowym znaczkiem z portretem gen. Żeligowskiego sprzedawane były także z dopłatą na… Polski Biały Krzyż. W odradzającym się po latach niewoli kraju taka forma wsparcia działalności organizacji społecznych była bardzo popularna.

Znaczki z dopłatami na Czerwony Krzyż, pojawiły się jeszcze w czasie II wojny światowej w Generalnej Guberni – piękna seria krakowska z Collegium Maius, Wzgórzem Wawelskim, Kościołem Mariackim i Wieżą Ratuszową. Niestety przychody z tej sprzedaży zasilały konto nie Polskiego, a Niemieckiego Czerwonego Krzyża.

Po wojnie Poczta Polska zaczęła wydawać znaczki związane z Polskim Czerwonym Krzyżem (Ciekawostka nr 34), miały one jednak charakter okolicznościowy i Polski Czerwony Krzyż nie czerpał już z tego tytułu żadnych korzyści finansowych i tak jest do dnia dzisiejszego.

Źródło: Małopolski Oddział Okręgowy PCK http://pck.malopolska.pl/

Zofia Stryjeńska dla Polskiego Czerwonego Krzyża

38. Czy wiesz, że Zofia Stryjeńska, wybitna polska malarka, grafik, ilustratorka, projektantka tkanin i zabawek, namalowała dla Polskiego Czerwonego Krzyża dwa portrety dziecięce?

W czasie 100-letniej historii PCK współpracę z naszą organizacją podejmowało wiele wybitnych postaci również świata artystycznego: grafików, kompozytorów, artystów plastyków. Dziś prezentujemy osobę Zofii Stryjeńskiej i jej dwa, mało znane nawet osobom zaznajomionym z jej twórczością, portrety dziecięce.

W 949 roku Polski Czerwony Krzyż zwrócił się za pośrednictwem ZAIKS-u do Zofii Stryjeńskiej z propozycją wydania w celach zarobkowych dwóch serii pocztówek z portretami dziecięcymi. Umowę szybko sfinalizowano i Dział Propagandy Zdrowia Zarządu Głównego PCK wprowadził do obiegu po 100 000 sztuk każdej z kart. Rysunki Stryjeńskiej uzupełniono cytatami z Juliana Ejsmonda „ Najpromienniejszym i najbardziej uśmiechniętym z ludzkich słów jest słowo: dziecko” oraz Marcina Kacprzaka „Dziecko- to nasza przyszłość; szczęście dziecka to największa nasza radość”.
Portrety te odbiegają znacząco od stylu malarstwa Stryjeńskiej, od kolorystyki, bogactwa emocji, witalności do jakiej przyzwyczaiła odbiorców swojej sztuki . Niektórzy upatrują w nich bądź poszukiwań nowego, bardziej ascetycznego języka artystycznego malarki obecnej w sztuce już od wielu lat, bądź zapowiedzi schyłku jej talentu. Rozstrzygnięcie tej kwestii nie jest naszym zadaniem, dla nas ważne jest to, że pocztówki te są ciekawym i cennym przyczynkiem do poznania naszej historii, sposobów działania organizacji, realizacji naszej misji – sposobów polegających również na angażowaniu do współpracy wybitnych osobowości danej epoki.

Wcześniej w 1930 roku, Okręg Warszawski Polskiego Czerwonego Krzyża zorganizował wystawę prac malarki.

Kim była Zofia Stryjeńska?
Malarka, graficzka, ilustratorka, scenograf, projektantka tkanin, plakatów i zabawek;. Urodzona w 1891 w Krakowie, zmarła w 1976 w Genewie. Naukę malarstwa rozpoczęła pod kierunkiem L. Stroynowskiego i kontynuowała od 1909 w prywatnej Szkole Sztuk Pięknych dla Kobiet Marii Niedzielskiej w Krakowie. W 1911, podając się za mężczyznę, podjęła studia w monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych nie przyjmującej jeszcze wówczas kobiet w szeregi studentów.
Jest autorką m.in: barwnych litografii zatytułowanych Bożki słowiańskie (1918, 1922), fresków w Muzeum Techniczno-Przemysłowym w Krakowie (1917), polichromii sal w baszcie Senatorskiej na Wawelu (1917) i dekoracji wnętrza winiarni Fukiera w Warszawie cyklu obrazów Łowy bogów (1921) oraz Poranek, Wieczór i Koncert Beriota (1923).
Jako członek Stowarzyszenia Artystów Polskich Rytm (od 1922 roku) Stryjeńska wzięła udział w Międzynarodowej Wystawie Sztuki Dekoracyjnej w Paryżu w 1925, zdobiąc salę główną polskiego pawilonu zaprojektowanego przez J. Czajkowskiego sześcioma panneaux przedstawiającymi Rok obrzędowy w Polsce.
Potem namalowała słynny cykl Młoda wieś polska, który stanowi apologię urody wiejskiego życia i młodości. W okresie największej popularności Stryjeńskiej jej prace były rozpowszechniane w formie tek, albumów i pocztówek przez oficynę Jakuba Mortkowicza, która wydała m.in. „Tańce polskie”, „Paschę. Pieśń o Zmartwychwstaniu Pańskim”, „Piastów” i „Obrzędy polskie”. Urzeczona była rodzimym folklorem i piastowską przeszłością.
W zakresie malarstwa monumentalnego artystka opracowała w 1928, wspólnie z S. Ostrowskim, projekt polichromii kamienic Rynku Starego Miasta w Warszawie; uczestniczyła też w jego realizacji. Brała także udział w dekoracji wnętrz statku Batory (1934) i statku Piłsudski (1935), a także sali warszawskiej cukierni Wedla (1935). Uprawiała ponadto szeroko zakrojoną działalność ilustratorską zdobiąc m.in. tak ekskluzywne wydawnictwa jak: „Pastorałka złożona z 7 kolęd” (1915), „Sielanki Szymonowica” (1926), „Treny Kochanowskiego” (1930) i „Muzyka Podhala” S.A. Mierczyńskiego. Bibliofilskie standardy osiągnęły ilustrowane przez nią książki takie jak: „Monachomachia czyli Wojna Mnichów” Krasickiego (1921), „Jak baba diabła wyonacyła” Tetmajera (1921) czy „Rymy dziecięce” Iłłakowiczówny (1922). Jako scenograf współpracowała z Teatrem Miejskim im. Słowackiego w Krakowie; była autorką dekoracji i kostiumów do baletu „Harnasie” wystawionego w Warszawie (1938), Brukseli, Paryżu i Nowym Jorku (1939). Nazywana jest „księżniczką sztuki polskiej”.

Opr. na podstawie:
Angelika Kuźniak „Stryjeńska. Diabli nadali”, Wydawnictwo Czarne 2015
Zofia Stryjeńska : 1891-1976 : katalog z wystawy w Muzeum Narodowym w Krakowie, październik 2008 – styczeń 2009. Wydawca Muzeum Narodowe w Krakowie, 2008. Tu tekst Marka Sosenko, O pocztówkach.

O jej malarstwie pięknie pisze w katalogu z wystawy z 1930 roku Jerzy Warchałowski.

Opr. na podstawie:
Angelika Kuźniak „Stryjeńska. Diabli nadali”, Wydawnictwo Czarne 2015
Zofia Stryjeńska : 1891-1976 : katalog z wystawy w Muzeum Narodowym w Krakowie, październik 2008 – styczeń 2009. Wydawca Muzeum Narodowe w Krakowie, 2008. Tu tekst Marka Sosenko, O pocztówkach.
Wystawa prac Zofii Stryjeńskiej, Henryka Kuny, Warszawa 1930 (Źródło: https://polona.pl/…/wystawa-prac-zofji-stryjenskiej-hen…/0/…

Na fotografii pocztówki wydane przez PCK w 1949 roku oraz fragment katalogu z wystawy Stryjeńskiej organizowanej przez PCK w 1930 roku z tekstem Jerzego Warchałowskiego oraz 2 obrazy wystawione przez PCK w 1930 roku Sobotki i Wianki

Źródło: Małopolski Oddział Okręgowy PCK http://pck.malopolska.pl/

Wielkie bale charytatywne

36. Czy wiesz, że kiedyś w Polskim Czerwonym Krzyżu organizowane były w okresie karnawału wielkie bale charytatywne?

Karnawał trwa i chociaż dziś w Polskim Czerwonym Krzyżu nie są organizowane tak wspaniałe bale karnawałowe jak przed wojną, to jednak warto spojrzeć wstecz, ale też podpatrzeć jak współcześnie bawią się inne stowarzyszenia krajowe, gdzie są organizowane największe i najważniejsze bale czerwonokrzyskie, kto na nich bywa, jakie nosi się kreacje i co czeka gości gdy usiądą przy stoliku? Tradycja wielkich bali charytatywnych sięga jeszcze Galicyjskiego Czerwonego Krzyża, a zabawy te przed I wojną światową były oczywiście wzorowane na maskaradach rodem z Wiednia. Piękne, wystawne bale organizował później Zarząd Główny Polskiego Czerwonego Krzyża w gmachu Rady Miejskiej w Warszawie. Uczestnicy tańców przygotowywali się do udziału w imprezie pod okiem baletmistrza i w czasie balu wykonywali popisowy taniec zespołowy.Niewiele zachowało się z tego okresu dokumentów i zdjęć. Prezentujemy jednak zaproszenie na Bal „Będzie wesoło” organizowany przez PCK w Czeladzi, jak głosi treść „w sali barwnie iluminowanej” oraz afisze informujące o zabawach organizowanych przez niezwykle roztańczony przez wojną Łódzki Oddział PCK. Są też piękne zdjęcia z balu w Warszawie. Współcześnie trochę mało tańczymy w Polskim Czerwonym Krzyżu, a bale jeśli są organizowane to na mniejszą skalę, skromniejsze, cichsze.

Za to świat czerwonokrzyski bawi się wspaniale. Najsłynniejsze na naszym kontynencie są dwa bale: w Monako oraz w Wiedniu. Każdego roku Książę Monako Albert II i jego żona Charlene organizują i bawią się na Balu Czerwonego Krzyża. Pieniądze ze sprzedaży wejściówek na tę galę przeznaczone są na cele charytatywne. Tradycje balu organizowanego pod patronatem panującej w Monako rodziny książęcej sięgają końca lat 40. Bal Czerwonego Krzyża w Monako uważany jest za jedno z największych wydarzeń towarzyskich na naszym kontynencie. Książę i księżna pojawiają się we wnętrzach sali balowej udekorowanej 5000 róż, 3000 hortensji i masą innych egzotycznych kwiatów. Bankiet przygotowywany jest dla około 600-800 gości, którzy aby pojawić się na imprezie, muszą wpłacić kwotę 1000 euro na rzecz Czerwonego krzyża. W czasie balu przeprowadzana jest prestiżowa loteria organizowana z tej okazji. Charene i książę Albert otwierają przyjęcie tańcząc pierwszy taniec. O znaczeniu tego balu wypowiedział się w wywiadzie książę Albert: „Gala Czerwonego Krzyża jest unikatowa. Jest tam wielka historia. To najważniejsze wydarzenie tego lata pod względem wydarzeń społecznych i charytatywnych. Mimo tego, że to mój ojciec to rozpoczął, to wkrótce po ślubie mama wzięła się za to i wtedy stało się czymś innym. Pamiętam jak obserwowaliśmy, kiedy nasi rodzice się do tego przygotowywali. Ja nie brałem w tym udziału dopóki nie skończyłem szesnastu lat. Mama pozostała prezydentem aż do śmierci, a ja miałem przywilej kierować Czerwonym Krzyżem w Monako.” Książę Albert osobiście dogląda przygotowań. To także on co roku jest odpowiedzialny za wybór artysty – w 2018 roku wystąpił na gali Czerwonego Krzyża Seal.

Nie mniej prestiżowy jest bal organizowany przez Wiedeński Czerwony Krzyż. Dochód z wejściówek przeznaczany jest na projekty na rzecz młodzieży. Na wiedeńskim balu nie może zabraknąć pięknych pokazów tanecznych, są także kwesty.

Bawi się także Genewa. W 2018 roku Szwajcarski Czerwony Krzyż – we współpracy z Genewskim Czerwonym Krzyżem – zorganizował 16. edycję balu Czerwonego Krzyża. Głównym celem na jaki zbierano fundusze były programy okulistyczne dla najsłabszych dzieci w Nepalu. Inne cele to projekty w Ghanie, Kirgizistanie, Togo i Mali. Część funduszy zostanie przeznaczona na lokalne projekty w Genewie, koncentrujące się na rodzinach upośledzonych i dzieciach z dysleksją lub hospitalizowanych. Wydarzenie w 2018 roku przyniosło rekordową sumę 795 000 CHF (620 CHF w 2017 r.).

Niezwykle wystawne bale organizowane są przez różne oddziały Amerykańskiego Czerwonego Krzyża. Od prawie 40 lat Amerykański Czerwony Krzyż, Greater Miami & The Keys, zaprasza około 400 wybitnych i wpływowych przywódców społeczności i filantropów, którzy uczestniczą w nocnej rozrywce, wyśmienitym jedzeniu, eleganckim wystroju i tańcach. Odbywają się też loterie, z których dochód przeznaczony jest na wsparcie lokalnych programów reagowania na katastrofy i innych programów ratujących życie oferowanych przez Amerykański Czerwony Krzyż w powiatach Miami-Dade i Monroe. Od 1992 roku Red Cross Ball został uznany za jedno z najbardziej prestiżowych wydarzeń społecznych w zbieraniu funduszy przez Amerykański Czerwony Krzyż.

Nie ma co ukrywać, bale czerwonokrzyskie to także … pokazy mody. W galerii zdjęć znajdziecie kilka fotek z udziałem min. Donalda i Melanii Tramp, oczekujących na wejście na bal czerwonokrzyski w Nowym Jorku oraz komitet organizacyjny balu w Miami.Jedno z najciekawszych wydarzeń towarzyszących balom Czerwonego Krzyża organizowanych przez Metro Nowy Jork Północny Czerwony Krzyż, to konkurs na najpiękniejsze stoły i nakrycia. W galerii znajdziecie oszałamiające zdjęcia.

Zdjęcia:1. Bal PCK w Warszawie, 1933 rok, Grupa uczestników balu, która przygotowana przez baletmistrza prof. Edwarda Kuryłłę (w drugim rzędzie w środku) wykonała taniec zespołowy. Widoczne panie w białych sukniach i panowie z białymi chryzantemami w klapach fraków. Źródło: NAC 1-P-2681-12. Afisz z zaproszeniem na bal organizowany przez Łódzki Zarząd PCK, łódź 1930 r3. Zaproszenia na zabawę organizowaną przez PCK w Czeladzi, 1938 r,4-5. Bal w Monako 2012 r, na zdjęciach księżna Charlène i książę Albert II6-8. Bal w Wiedniu organizowany przez Wiedeński Czerwony Krzyż9. Bal w Genewie10. Komitet organizacyjny Pań balu w Miami w Stanach Zjednoczonych11. Bal organizowany przez Amerykański Czerwony Krzyż, Prezydent Donald Tramp wraz z Małżonką w oczekiwaniu na wejście na bal.12 -14, Konkursowe nakrycia stołów podczas balu Amerykańskiego Czerwonego Krzyża.

Źródło: Małopolski Oddział Okręgowy PCK http://pck.malopolska.pl/

100-lecie Ligi Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca

35. Czy wiesz, że Polski Czerwony Krzyż jest starszy od Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Krajowych Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC), która też w 2019 roku obchodzi swoje 100-lecie?

Jak się okazuje nie jesteśmy jedynymi wśród członków Ruchu Czerwonego Krzyża na świecie, którzy obchodzą 100-lecie swojego istnienia w 2019 roku. Sto lat temu powstała również Liga Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca – współcześnie nazwana Międzynarodową Federacją Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC) – której jesteśmy częścią jako stowarzyszenie krajowe. Ale to Polski Czerwony Krzyż jest starszy o…prawie pięć miesięcy.

Liga została założona w maju 1919 roku w Paryżu w następstwie pierwszej wojny światowej. Wojna wykazała potrzebę ścisłej współpracy między towarzystwami Czerwonego Krzyża, które poprzez swoją działalność humanitarną w obronie jeńców wojennych przyciągnęły miliony wolontariuszy i zbudowały spore doświadczenie. Zdewastowana Europa nie mogła pozwolić sobie na utratę takiego zasobu.

Z inicjatywą utworzenia nowej międzynarodowej organizacji wystąpił Henry Davison, przewodniczący Amerykańskiego Komitetu Czerwonego Krzyża, który zaproponował po zakończeniu wojny powołanie federacji krajowych stowarzyszeń czerwonokrzyskich. Międzynarodowa konferencja medyczna zainicjowana przez H. Davisona w Paryżu zaowocowała powstaniem 15 maja 1919 roku Ligi Towarzystw Czerwonego Krzyża, która została przemianowana w październiku 1983 r. na Ligę Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, a następnie w listopadzie 1991 r. na Międzynarodową Federację Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca.

Starając się o utworzenie Ligi H. Davison argumentował: „Powinien to być rzeczywisty, a nie tylko z nazwy Komitet Międzynarodowy, komitet, na którym będą przedstawiciele wszystkich krajów, zamiast, jak obecnie, komitet składający się z sympatycznych, ale nieco nieefektywnych gentlemanów genewskich. To, co nazywa się „międzynarodowym”, stało się raczej prowincjonalne … Nowa krew, nowe metody, nowe i bardziej wszechstronne spojrzenie, te rzeczy są konieczne”. Była to odważna krytyka, która jednak znalazła poparcie w środowisku międzynarodowym.

H. Davidson

Założycielami Ligi zostało pięć towarzystw krajowych: Wielka Brytania, Francja, Włochy, Japonia i Stany Zjednoczone. Liczba ta z czasem rosła – dziś Federacja zrzesza 191 uznanych krajów.

Pierwszym celem Ligi była poprawa zdrowia ludzi w krajach, które bardzo ucierpiały podczas czterech lat wojny. Nowo utworzona organizacja koncentrowała się na objęciu pomocą humanitarną ofiar sytuacji kryzysowych, które nie były spowodowane konfliktem zbrojnym – tym samym rozszerzała zakres działania Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (ICRC, MKCK). Poza koordynacją działań ratunkowych spowodowanych klęskami żywiołowymi i katastrofami zdrowotnymi, misją Ligi było wspieranie stowarzyszeń krajowych w ich tworzeniu i rozwoju, zwłaszcza w czasie pokoju. Dodatkowo, oprócz udzielania pomocy ofiarom epidemii, klęsk żywiołowych (trzęsienia ziemi, powodzie i huragany) oraz klęsk głodowych, w pierwszych latach istnienia Ligi wyznaczono dwa bardzo ważne priorytety działania. Jednym z nich było promowanie zdrowia poprzez zapobieganie chorobom i rozwijanie szkolenia pielęgniarek i wolontariuszy. Drugą działalnością było stworzenie „młodego” Czerwonego Krzyża w ramach krajowych stowarzyszeń, objęcie dzieci i młodzieży różnymi kursami edukacyjnymi, a w rezultacie zaangażowanie ich w praktyczne działania pomocowe.

Utworzenie Ligi, jako dodatkowej międzynarodowej organizacji Czerwonego Krzyża, obok Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, nie obyło się bez kontrowersji. MKCK miał do pewnego stopnia uzasadnione obawy co do możliwej rywalizacji między obiema organizacjami. Założenie Ligi było postrzegane jako próba podważenia wiodącej pozycji MKCK w Ruchu oraz stopniowego przenoszenia zadań i kompetencji do wielostronnej instytucji. Drugim problemem był brak zgody na włączenie do Ligi towarzystw krajowych pokonanych państw w czasie I wojny, a mianowicie Niemiec, Austrii, Węgier, Bułgarii i Turcji, co było sprzeczne z zasadą uniwersalności MKCK.
Kwestie współistnienia między Ligą a MKCK zostały omówione podczas trzech kolejnych Międzynarodowych Konferencji Czerwonego Krzyża (1921, 1923, 1926). Statuty przyjęte w 1928 r. Na XIII Międzynarodowej Konferencji Czerwonego Krzyża w Hadze wyjaśniły i potwierdziły role każdego podmiotu.

Co ciekawe, pierwszą misją operacyjną Ligi było przeprowadzenie obserwacji stanu epidemii tyfusu w Polsce (1921 r.) oraz opracowanie i rozpowszechnianie materiałów informacyjnych w sąsiednich krajach, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się podobnych chorób epidemicznych. Pierwszą akcją na dużą skalę organizowaną przez Ligę była pomoc Japonii po trzęsieniu ziemi w 1923 roku, w którym zginęło około 200 000 osób, a niezliczona liczba rannych pozostała bez schronienia. Wtedy po raz pierwszy 35 krajowych stowarzyszeń Czerwonego Krzyża uczestniczyło we wspólnej akcji, w czasie której zebrano i przekazano rekordową sumę 277 milionów franków szwajcarskich na rzecz poszkodowanych.

Kim był H. Davison, inicjator powstania Ligi?
Henry Pomeroy Davison był amerykańskim bankierem i filantropem. Wraz z wejściem Stanów Zjednoczonych do wojny w 1917 roku, Davison został mianowany przewodniczącym Rady Wojennej Amerykańskiego Czerwonego Krzyża. W tym charakterze kierował kampanią, której celem było zdobycie wsparcia finansowego dla Czerwonego Krzyża. Davison szybko zarobił cztery miliony dolarów na finansowanie karetek pogotowia. Po zakończeniu wojny naciskał na utworzenie międzynarodowej organizacji koordynującej pracę różnych krajowych stowarzyszeń Czerwonego Krzyża. W oparciu o jego rekomendacje Towarzystwo Ligi Czerwonego Krzyża zostało założone 15 maja 1919 r. przez stowarzyszenia Wielkiej Brytanii, Francji, Japonii, Włoch i Stanów Zjednoczonych. Pierwszym przewodniczącym Ligi został sam H. Davison, który pełnił tę funkcję aż do swojej śmierci w 1922 roku.

16 września 1919 roku Liga przyjęła w skład swoich członków także swojego „starszego brata” (jakby na to nie patrzeć) – czyli Polskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża, które powstało w styczniu tegoż roku.

W docenieniu zasług twórcy Ligi ustanowiona została nagroda jego imienia. Nagroda im. Henry Davisona przyznawana jest wybitnym osobom lub stowarzyszeniom krajowym na każdym Zgromadzeniu Ogólnym Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC). Nagroda jest przyznawana za wyjątkowy wkład w urzeczywistnianie misji Federacji poprzez realizację pomocy na rzecz osób wymagających specjalnej troski albo poprzez inicjatywy mające na celu zwiększenie potencjału towarzystw krajowych i ich zdolności do wspólnej pracy.

Tak więc 15 maja 2019 będziemy świętować jubileusz razem z Federacją.

Możecie śledzić obchody jubileuszowe Federacji na ich stronie na FB International Federation of Red Cross and Red Crescent Societies

Źródło: Małopolski Oddział Okręgowy PCK http://pck.malopolska.pl/

Okolicznościowe znaczki pocztowe

34. Czy wiesz, że w okresie po II wojnie światowej Poczta Polska towarzyszyła kolejnym rocznicom powstania Polskiego Czerwonego Krzyża wydając okolicznościowe znaczki pocztowe , koperty FDC lub inne druki pocztowe?

W obchody kolejnych rocznic powstania Polskiego Czerwonego Krzyża w okresie po II wojnie światowej włączała się także Poczta Polska, wprowadzając do obiegu okolicznościowe znaczki i druki pocztowe.

Po raz pierwszy uczczono 40-lecie PCK w 1959 roku emitując serię 3 znaczków o nominałach 40 groszy, 60 groszy i 2 złote 50 groszy. Na znaczkach  przedstawiono odpowiednio  pielęgniarkę z torbą sanitarną, pielęgniarkę z opatrunkiem w ręku oraz  podobiznę Henryka Dunanta oraz napisy: 15 -lecie  Czerwonego Krzyża PRL40-lecie PCK,  a na znaczku z H. Dunantem Stulecie Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Był też okolicznościowy datownik oraz tzw. koperta Pierwszego Dnia Obiegu (FDC, ang, first day cover – koperta z naklejonym znaczkiem wraz ze specjalnym stemplem przygotowanym na tę okazję wyemitowana w pierwszy dzień obiegu znaczka pocztowego).

Na 50-lecie PCK nie wydano znaczka, ale w 1969 roku pojawiła się okazjonalna koperta wg  projektu H. Matuszewskiej. Była to tzw. całostka pocztowa czyli druk pocztowy   opatrzony wydrukowanym na nim znakiem opłaty, upoważniający do uzyskania usługi pocztowej określonej taryfą pocztową. W miejscu na znak opłaty (znaczek) umieszczono  krzyż genewski złożony z napisów PCK, a na nim  hasło propagandowe: PCK uczy, pomaga, wychowuje.

60-lecie PCK minęło niestety w zasadzie bez echa, jeśli nie liczyć Krajowej Wystawy Filatelistycznej Polskiego Czerwonego Krzyża  w Łodzi w dniach 19-25 maja 1979 roku.  Organizatorami wystawy był Łódzki Zarząd PCK. Stoisko UPT. Łódź 1 w dniach 19 i 26 maja stosowało z okazji wystawy datownik okolicznościowy, a zwiedzający mogli  nabyć walory filatelistyczne w postaci koperty okolicznościowej i karty pocztowej z nadrukiem. Jak się jednak zdaje wydarzenie miało dość lokalny charakter, pomimo wysokiego poziomu prezentowanych w czasie wystawy zbiorów.

Na 70-lecie PCK  (1989 r) Poczta Polska stanęła na wysokości zadania i przygotowała szczególne wydawnictwo  tj. znaczek pocztowy, stempel i kopertę FDC. Na znaczku umieszczono krzyż genewski i gałązkę laurową wyrastającą z jego ramienia. Po trzydziestu latach znaczki z czerwonym krzyżem znów znalazły się w obiegu w całej Polsce. Jednakże po tym wydarzeniu  kolekcjonerzy gromadzący polskie walory filatelistyczne związane z naszą organizacją  musieli poczekać  na kolejną okazję następne  20 lat, aż do 90-lecia Polskiego Czerwonego Krzyża.

W 2009 r., na 90-lecie, ukazała się karta pocztowa wg projektu Marzanny Dąbrowskiej przedstawiająca cienie  grupy osób unoszących w górę ręce w geście radości.  Znaczka pocztowego jednak na tę  okoliczność  nie przygotowano. Pozostało z nadzieją czekać na kolejną rocznicę czyli 100-lecie.

18 stycznia 2019 roku zaprezentowany został komplet jubileuszowych walorów filatelistycznych: znaczek, stempel i koperta FDC. Znaczek pocztowy ma  wartość  3,20 zł i przedstawiono na nim krzyż genewski z obrysem obszaru Polski Północnej (Półwysep Helski). Autorem projektu jest Jan Konarzewski. Na kopercie FDC umieszczona została archiwalna fotografia z Krakowa przedstawiająca wyjazd kolumny sanitarnej krakowskiego oddziału PCK na pomoc powodzianom w Szczucinie w 1934 roku. Piękne wydawnictwo można od kilku dni nabywać we wszystkich okienkach /stoiskach filatelistycznych  Poczty Polskiej, do czego serdecznie Państwa zachęcamy.

Prezentując  dorobek filatelistyczny towarzyszący jubileuszom czerwonokrzyskim nie sposób nie wspomnieć przy tej  okazji  o pięknym wydawnictwie Poczty Polskiej z okazji 100-lecia Humanitarnych Konwencji Genewskich. W 1963 roku kolekcjonerzy  mogli cieszyć się nabywając znaczek pocztowy przedstawiający  stylizowaną lampkę oliwną i czerwony krzyż oraz kopertę  FDC wraz z okolicznościowym stemplem. Wydane zostały także inne walory  w postaci koperty oraz karty pocztowej.

Po II wojnie światowej w latach 1947 i 1977 wyemitowane zostały w Polsce także 2 inne znaczki pocztowe związane z Polskim Czerwonym Krzyżem. Wprowadzone zostały do obiegu  jednak bez związku z jakimikolwiek rocznicami czy szczególnymi wydarzeniami . Pojawiły się w celu popularyzowania działalności  naszej organizacji.. Na pierwszym znaczku  z 1947 roku przedstawiono siostrę PCK  podtrzymującą rannego żołnierza i idącego przed nimi chłopca, a w  1977 roku na projekcie umieszczono siostrę PCK pomagającą  starszej osobie.

Tematyka czerwonokrzyska jest bardzo popularna w filatelistyce. Każdego roku na całym  świecie emitowane są znaczki pocztowe, karty, koperty i inne przedmioty kolekcjonerskie.  Polscy filateliści posiadają bogate zbiory o tej tematyce, które chętnie pokazują na okolicznościowych wystawach. Największa wystawa czerwonokrzyskich znaczków w Polsce zorganizowana została na 60-lecie PCK w 1979 roku w Łodzi. Pozostaje mieć nadzieję, że w jubileuszowym roku 100-lecia PCK będziemy świadkami wielu wystaw prezentujących zbiory polskich hobbystów filatelistycznych,

Źródło: Małopolski Oddział Okręgowy PCK http://pck.malopolska.pl/



Verified by MonsterInsights