3 marca 2020 roku przy ulicy Wysokiej 16 odbyła się podniosła uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej w 100. rocznicę powstania Polskiego Czerwonego Krzyża.
Składamy podziękowania i wyrazy wdzięczności za udział Władzom Miasta Torunia, Starostwu Powiatowemu w Toruniu, Towarzystwu Naukowemu w Toruniu, Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej-Książnicy Kopernikańskiej, Straży Miejskiej, Pocztom Sztandarowym, Donatorom: Fundacji PKO BP oraz KONTAKT S.A., Towarzystwu Śpiewaczemu Lutnia, byłym i obecnym członkom Władz PCK, Pracownikom, Działaczom i Wolontariuszom i Sympatykom.
Dziękujemy Delegacjom z I, IV, VIII Liceum Ogólnokształcącego, SP Nr 4 z Oddziałami Dwujęzycznymi, Przedszkolu „Delfinek”, Świetlicy „Dzieciom Starówki”, Toruńskiemu Stowarzyszeniu Pomocy Szkole, Polskiemu Związkowi Emerytów, Rencistów i Inwalidów, Polskiemu Stowarzyszeniu Diabetyków, Grupie Ratownictwa PCK, Mediom, Ks. Kamilowi Pańkowiec.
Dziękujemy szczególnie wszystkim niewymienionym a obecnym na uroczystości oraz tym, którzy byli bezpośrednio lub pośrednio zaangażowani w przygotowanie uroczystości.
W dniu dzisiejszym odbyła się uroczysta sesja rady miasta w Ratuszu Staromiejskim. Zainaugurowała ona obchody 100-lecia rocznicy powrotu Torunia do wolnej Polski.
Z tej okazji zasłużonym osobom, instytucjom i organizacjom wręczono medal okolicznościowy. Nie ukrywamy, że Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Toruniu również dostąpił zaszczytu bycia nim wyróżnionym. Oprócz naszego stowarzyszenia medal ten otrzymał Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego Piotr Całbecki, Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Diecezja Toruńska, Garnizon Toruń Towarzystwo Naukowe w Toruniu, Towarzystwo Miłośników Torunia czy też Fundacja Generał Elżbiety Zawackiej. Co warte zaznaczenia takich medali było tylko 10 więc tym bardziej czujemy dumę z otrzymania jednego z nich.
50. Czy wiesz, że jednym z najważniejszych świąt obchodzonych przez młodzież PCK w okresie międzywojennym był „Dzień Matki” ?
Sposób świętowania „Dnia Matki” w Polsce wywodzi się z tradycji amerykańskiej. W 1858 roku nauczycielka Ann Maria Reeves Jarvis wypromowała „Dni Matczynej Pracy”. W 1905 roku jej córce, która kontynuowała to dzieło, udało się ustanowić „Dzień Matki” jako święto, w którym oddawano hołd matkom za ich poświęcenie, miłość i przywiązanie. Spotkało się to z dużą akceptacją całego społeczeństwa , która w rezultacie doprowadziła do uznania w 1914 przez Kongres Stanów Zjednoczonych „Dnia Matki” za święto narodowe. Przypadało ono na drugą niedzielę maja. Niedługo potem zwyczaj ten rozprzestrzenił się na całą Amerykę, a następnie na resztę krajów świata. W organizację obchodów „Dnia Matki” w Ameryce bardzo zaangażowana była młodzież tamtejszego Czerwonego Krzyża, która zaczęła propagować to święto także wśród młodzieży innych krajów.
Z tradycji amerykańskiej wywodzi się także postrzeganie Czerwonego Krzyża jako Największej Matki na Świecie („The Greatest Mother in the World”). Amerykański artysta zestawił na plakacie propagandowym znak graficzny czerwonego krzyża i opiekującą się rannym żołnierzem siostrę Czerwonego Krzyża oraz napis The Greatest Mother in the World (Największa Matka na Świecie). Motyw ten wykorzystany został w Polsce już w 1921 roku w projekcie autorstwa Bogdana Nowakowskiego. Tytuł obrazu „Największa Polska Macierz – Polskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża” podkreślał z jednej strony wielkość i powszechność Polskiego Czerwonego Krzyża, z drugiej odwoływał się do podwójnego znaczenia słowa macierz jako matki i ojczyzny. Na polskim plakacie, Macierz -Czerwony Krzyż, otacza troskliwym, pełnym miłości i oddania gestem zarówno rannego żołnierza, starca , jak również utula śpiące dziecko. Obraz wyraża wszystkie te cechy, które stanowiły o istocie misji i działalności Czerwonego Krzyża.
Rozumienie roli Czerwonego Krzyża jako troskliwej matki było bliskie Marszałkowi Piłsudskiemu, czemu dał wyraz w jednej ze swoich wypowiedzi. „Ranny i chory żołnierz – to sierota wojskowy. Wchodzi nagle, jako odpadek wielkiej produkcji wojennej, do bezdusznej, skomplikowanej maszyny, bezsilny, zdenerwowany, często bezwolny. Trzeba włożyć duże wysiłki, aby w tej maszynie pracowało serce matczyne, które więcej kocha właśnie to dziecko, które jest nieszczęśliwe i zbolałe, a więc nieużyteczne dla pracy, i w tem leży szczytne i wielkie zadanie Czerwonego Krzyża w czasie wojny…”
Nie dziwi więc fakt, że obchody „Dnia Matki” były ważnym elementem wychowania młodzieży Polskiego Czerwonego Krzyża. Z jednej strony był to hołd oddawany matkom za ich miłość, troskę i poświęcenie, z drugiej strony było to wychowanie młodzieży w duchu tych wartości okazywanych wszystkim potrzebującym.
Pierwsze uroczystości z okazji Dnia Matki organizowane były przez młodzież PCK już w latach 20-tych poprzedniego wieku. W materiałach propagujących obchody tego święta wśród młodzieży bardzo często odwoływano się do wspomnień i opisów relacji z matką wybitnych postaci m.in Marszałka Piłsudskiego, Juliusza Słowackiego czy bohatera amerykańskiego Jerzego Washingtona. W okresie międzywojennym każdego roku majowy numer pisma dla młodzieży „Czyn Młodzieży” poświęcony był matce i zawierał zdjęcia z różnych krajów, obrazy, opowiadania, wspomnienia, wiersze poświęcone matkom.
W 1936 r. opracowana została nawet specjalna broszura wydana przez PCK zawierająca oprócz historii tego święta i opisów świętowania w innych krajach również materiały i wskazówki do obchodów „Dnia Matki” w Polsce. Broszura liczyła 68 stron i zawierała wiersze do deklamacji, piosenki, inscenizacje, ‘żywe obrazy”, łatwe do odegrania komedyjki i inne wskazówki „jak urządzić obchód „Dnia Matki”
Niestety ta piękna tradycja świętowania i oddawania hołdu matkom przez młodzież Czerwonego Krzyża z czasem zanikła. Być może uda ją się odnowić i ożywić współcześnie.
Zdjęcia: 1. Plakat Największa Polska Macierz – Polskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża wzorowany na plakacie Amerykańskiego Czerwonego Krzyża 2-5. Numery „Czynu Młodzieży” poświęcone matkom i obchodom „Dnia Matki” 6. Broszura wydana przez PCK „Wskazówki i materiały do obchodów” 1936 7-10. Przykładowe materiały dla młodzieży i dzieci. 11. Zdjęcie z obchodów w „Dnia Matki w Brodnicy 12. Zdjęcie z obchodów „Dnia Matki” w Chorzowie. 13. Przygotowanie do obchodów w Warszawie, ścinanie własnoręcznie wyhodowanych kwiatów.
49. Czy wiesz, że pierwsza szkoła pielęgniarstwa Polskiego Czerwonego Krzyża powstała już w 1921 roku w Poznaniu?
1 sierpnia 1921 roku z inicjatywy Polskiego Czerwonego Krzyża, Okręgu Wielkopolskiego PCK przy współudziale Amerykańskiego Czerwonego Krzyża została otwarta Poznańska Wyższa Szkoła Pielęgniarstwa.
Dla Polski i jej mieszkańców był to czas trudny. Lata niewoli, gehenna I Wojny Światowej były przyczyną ubóstwa i olbrzymich braków. Z pomocą materialną i finansową pospieszył Amerykański Czerwony Krzyż i Fundacja Rockefellera. Fundusze napływały też dzięki ofiarności społeczeństwa poznańskiego i wielkopolskiego.
Szkoła mieściła się w prywatnym domu na III piętrze przy ul. Grottgera 5, w pobliżu szpitala, w którym uczennice pracowały. W domu pielęgniarek znajdowała się sala demonstracyjna, rekreacyjna, jadalna, pokoje sypialne i łazienki. Mimo skromnych warunków, celem szkoły było gruntowne wykształcenie profesjonalnych pielęgniarek na najwyższym poziomie światowym, zarówno pod względem praktycznym jak i teoretycznym. Wzorce kształcenia czerpano z pielęgniarstwa amerykańskiego, ponieważ ówczesną kadrę instruktorek stanowiły pielęgniarki amerykańskie, przysłane przez ACK. Przez pierwsze dwa lata dyrektorką szkoły była miss Ita Mc Donell, której pomagały instruktorki – pielęgniarki amerykańskie, a były to: miss Mettel, miss Johnson i miss Skorupa.
Pomimo trudnych warunków, rekrutacja kandydatek do zawodu podlegała szczególnej selekcji. Pierwszeństwo miały osoby z wyższym wykształceniem oraz posiadające doświadczenie w zakresie pracy m.in. społecznej czy wychowawczej. Ukończenie 6 klas gimnazjalnych stanowiło kryterium przedwstępnego wykształcenia. Innym kryterium przyjęcia do szkoły był wiek kandydatki pomiędzy 18 a 35 rokiem życia. Wymagano tez świadectwa zdrowia od lekarza domowego, zaświadczenia o szczepieniu na ospę z bieżącego roku, świadectwa moralności i polecenia duszpasterza z parafii, do której należała dana osoba.
O przyjęcie do szkoły mogły starać się dziewczęta z dobrze sytuowanych rodzin, ponieważ koszty związane z nauką stanowiły spory wydatek w domowym budżecie. Oprócz opłaty wpisowej i czesnego, kandydatka musiała przynieść ze sobą: zegarek z sekundową wskazówką, nożyczki, kółko do serwetki, dwa worki do brudnej bielizny, ranne pantofle, szlafrok, wygodne czarne lub żółte buciki na niskich obcasach, dostateczny zapas skromnej bielizny i wierzchniego ubrania.
Kurs w Poznańskiej Szkole Pielęgniarstwa trwał dwa lata, wliczając w to trzymiesięczny czas próby. Po ukończeniu czasu próby każda kandydatka podlegała opinii Dyrektorki, która rozstrzygała o ostatecznym przyjęciu do szkoły. Weryfikacji poddawane były m.in. uzdolnienia praktyczne jak również oceny ze wstępnej nauki.
I Kurs ukończyło dziewięć uczennic z pośród dziesięciu. Absolwentki te stanowiły niezwykle cenny nabytek, ponieważ w kolejnych latach były fundamentem kadry instruktorskiej i kierowniczej. Do tych pierwszych wybitnych postaci należały: Janina Bejner, Elżbieta Borkowska, Kazimiera Chełmińska, Dorota Dudzińska, Maria Jędrzejewska, Zofia Łazarewicz, Irena Rudzka, Maria Stenclówna, Aniela Żniniewicz.
W 1923r. po zakończeniu misji i działalności ACK w Polsce, szkoła stanęła w obliczu trudności finansowych i kadrowych grożących likwidacją placówki. Dzięki determinacji absolwentek szkoły i usilnym staraniom Wielkopolskiego Oddziału PCK placówka została utrzymana. Jednak wielkie niedostatki sprawiły, że II Kurs ukończyło zaledwie pięć uczennic, a III tylko cztery.
Sytuacja polepszyła się nieco w 1925r., kiedy to szkoła pozyskała placówkę szkolenia praktycznego w Gnieźnie. Ilość uczennic wzrosła wówczas od 50 – 60 w roku, na wszystkich kursach łącznie. Jednakże dojazdy uczennic, instruktorek i dyrektorki stają się męczące i kosztowne. W 1927r. dzięki interwencji i poparciu prof. Jurasza – członka Zarządu PCK, szkoła pozyskuje nowe tereny szkolenia praktycznego w Poznańskim Szpitalu Przemienienia Pańskiego. Pełna poświęcenia praca uczennic i instruktorek sprawia, że topnieją opory i uprzedzenia, a wzrasta świadomość władz i kadry kierowniczej placówek medycznych o korzyściach płynących z kształcenia zawodowego pielęgniarek. Od 1930 roku praktyki uczennic prowadzone już są wyłącznie w poznańskich szpitalach. W 1931 roku istnienie szkoły ponownie zostaje zagrożone. Kłopoty finansowe związane są z utrzymaniem coraz większej liczby uczennic. Zarząd Główny PCK przejmuje nad szkołą patronat, finansuje szkołę od 1932 roku do wybuchu wojny. W 1937 roku rozpoczęto budowę własnego gmachu szkoły. Rok 1938 jest dla szkoły rokiem przełomowym i radosnym. 22 grudnia szkoła rozpoczęła pracę w nowym gmachu przy Wałach Leszczyńskiego 28, nazywanym przez uczennice „szklanym pałacem”. Perspektywy rozwoju rysowały się optymistycznie. Nowoczesny budynek przeznaczony dla 120 uczennic posiadał świetnie wyposażone zaplecze i bazę dydaktyczną. Niestety tragiczny wrzesień 1939 roku przerywa i niszczy wszystko.
Przed wojną Poznańska Wyższa Szkoła Pielęgniarstwa przeprowadziła 33 kursy pielęgniarskie, które do 1939 roku ukończyło ok. 300 absolwentek.
tekst za: Jadwiga Gnich, Szkoła Pielęgniarstwa PCK w Poznaniu, Wirtualne Muzeum Pielęgniarstwa Polskiego Wybór zdjęć : M. Pyka
47. Czy wiesz, że przez 26 lat organizowany był w Krajence (Wielkopolska) Festiwal Piosenki Czerwonokrzyskiej?
Wszystko zaczęło się w 1987 roku, za sprawą Marii Polańskiej, wówczas opiekuna bardzo aktywnego Szkolnego Koła PCK, przy Zespole Szkół Zawodowych Przemysłu Spożywczego w Krajence, zarazem nauczycielki matematyki. Pani Maria zainspirowała swoim pomysłem Aldonę Ryzner z Zarządu Wojewódzkiego PCK w Pile i już niebawem w Krajence rozbrzmiały pierwsze takty i melodie Wojewódzkiego Konkursu Piosenki Czerwonokrzyskiej. Przez kolejne kilka lat festiwal budował swoją pozycję w kalendarzu imprez kulturalnych. Na deskach amfiteatru pojawiało się coraz więcej wykonawców z różnych zakątków Polski. W 1995 roku, impreza zyskała rangę okręgowej, a rok później odbył się już Ogólnopolski Festiwal Piosenki Czerwonokrzyskiej. Kilka lat później organizatorzy musieli wprowadzić system kwalifikacji, gdyż chętnych do śpiewania na festiwalu wciąż przybywało. Impreza przybrała masowy charakter, a do Krajenki zaczęli przyjeżdżać artyści zza granicy, także tej odległej, jak choćby z Czeczenii czy Ugandy.
Ogólnopolski Festiwal Piosenki Czerwonokrzyskiej w Krajence, była to jedyna tego rodzaju impreza w Polsce, organizowana przez burmistrza Krajenki i jego urząd. Wydarzenie organizowane było na scenie pięknego, mogącego pomieścić ponad 2000 osób krajeńskiego amfiteatru. Przez 26 lat uczestniczyli w niej młodzi artyści z całej Polski, którzy śpiewając piosenki o treściach takich jak: pomoc osobom słabszym, starszym i niepełnosprawnym, szacunek, tolerancja, propagowanie zdrowego stylu życia, promowali idee Czerwonego Krzyża. Festiwalowi, który trwał kilka dni, towarzyszyły inne wydarzenia i koncerty min pokazy ogni sztucznych, turnieje sportowe, a także koncerty. Np na dwudziestolecie Festiwalu zaśpiewali m.in Zbigniew Wodecki i Czerwone Gitary, a w latach poprzednich Eleni, Piotr Szczepanik czy zespół Łzy.
Festiwal miał swój własny Hymn
Hymn Festiwalu Czerwonokrzyskiego
Tylko tu, tylko tutaj w Krajence, najzieleńsze na świecie są drzewa. Tylko tu można wziąć się za ręce i serdeczniej, z uczuciem zaśpiewać.
Tylko tu są takie piękne piosenki, tu są serca dla siebie łaskawsze, tutaj można, pod niebem Krajenki znaleźć miłość i przyjaźń na zawsze.
Ostatni Festiwal Czerwonokrzyski odbył się w 2012 roku. Dziś w miesiącu maju Krajenka nadal jest rozśpiewana, niestety już bez udziału młodzieży czerwonokrzyskiej. W 2014 roku zainicjowano projekt „Festiwal Krajenka”. „Festiwal Krajenka” podobnie jak Czerwonokrzyski ma przede wszystkim promować młode talenty.