ŚWIATOWY DZIEŃ CHOROBY ALZHEIMERA

Jednym z czynników ułatwiającym życie osobie dotkniętej chorobą Alzheimera jest eliminacja lub ograniczenie luster w najbliższym otoczeniu chorego. W jego pamięci funkcjonuje bowiem obraz osoby zdrowej, młodej, niezależnej. Rzeczywistość budzi rozczarowanie, irytację a często nawet agresję… 21 września obchodzony jest ŚWIATOWY DZIEŃ CHOROBY ALZHEIMERA . Z tej okazji, w efekcie owocnej współpracy z Regionalnym Ośrodkiem Polityki Społecznej w Toruniu przy realizacji projektu POGODNA JESIEŃ ŻYCIA NA KUJAWACH I POMORZU-PROJEKT ROZWOJU POMOCY ŚRODOWISKOWEJ DLA SENIORÓW, zapraszamy osoby zainteresowane na spotkanie:
czas: 18 września 2019. g.16.00-19.00,
miejsce: biuro Zarządu OR PCK w Toruniu, ul.Jęczmienna 10
odbiorcy: chorzy oraz ich opiekunowie i/lub członkowie rodzin (zgłoszenia w dn.02.09-13.09.2019 pod nr tel. 56/658-30-60 lub mailowo pck.torun@gmail.com )
program: warsztaty z terapeutą zajęciowym, indywidualne porady pracownika socjalnego, prelekcja siostry PCK, kawiarenka.
ZAPRASZAMY

Image by Gerd Altmann from Pixabay 

Korpus Sióstr PCK

44. Czy wiesz, że Polski Czerwony Krzyż prowadził formację zawodowych pielęgniarek pn. Korpus Sióstr PCK, która zasilała jednostki wojskowej służby zdrowia?

1 kwietnia 1929 roku, czyli 90 lat temu, Komitet Główny PCK powołał Korpus Sióstr PCK. Od początku funkcję przewodniczącej objęła hrabina Maria Tarnowska, inicjatorka powstania Korpusu.

Powołanie Korpusu było konsekwencją zmian jakie dokonywały się w relacjach pomiędzy rządem a naszą organizacją. 1 września 1927 roku zmieniona została nazwa z „Polskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża” na „Polski Czerwony Krzyż”. W osobnym rozporządzeniu Prezydenta RP zagwarantowano ochronę znaku – krzyża genewskiego, a także zatwierdzono nowy statut w 1928 roku, w którym sporo miejsca poświęcono zależnościom PCK od władz wojskowych oraz kompetencjom PCK w czasie pokoju i wojny. W Rozporządzeniu Prezydenta w sprawie zmiany nazwy z PTCK na PCK czytamy „Głównym zadaniem stowarzyszenia „Polski Czerwony Krzyż” jest współdziałanie z instytucjami sanitarno-wojskowemi w czasie wojny i przygotowanie się do tego współdziałania w czasie pokoju”. Natomiast w statucie z 1928 roku zagwarantowano powstanie specjalnej jednostki jaką był Korpus Sióstr PCK.

W kwietniu 1929 roku Zarząd PCK nadał powołanemu Korpusowi Sióstr PCK regulamin. W regulaminie przewidziano zasady prowadzenia rekrutacji i ewidencji sióstr, weryfikacji, zwalniania, ale też awansów. Na szczeblu okręgowym tworzone były Domy Macierzyste, w których siostry mogły mieszkać, i w których otaczane były opieką w razie choroby. Domy Macierzyste prowadziły także pośrednictwo pracy dla sióstr tymczasowo bez przydziału etatowego.

Siostry dzieliły się pod względem kwalifikacji na zawodowe i pomocnicze, pod względem stosunku służbowego na siostry czynne, siostry rezerwy i siostry Pogotowia Sanitarnego. Pod względem zajmowanego stanowiska na siostry inspektorki (dokonujące wizytacji i kontroli), siostry przełożone (szkół i szpitali), siostry oddziałowe i siostry salowe. Siostrami zawodowymi mogły zostać tylko osoby, które ukończyły 2-letnią szkołę pielęgniarską. Siostrami pogotowia sanitarnego zostawały osoby po ukończonym kursie pielęgniarskim.
Ciekawy jest par 14 Regulaminu mówiący o tym, że osoby zamężne nie mogą zajmować stanowisk sióstr czynnych w charakterze pielęgniarek szpitalnych, inne, a w szczególności stanowiska administracyjne mogą zajmować wyłącznie za zgodą Przewodniczącej Korpusu Sióstr. Tak więc praca w Korpusie na stanowiskach zawodowych w opiece nad chorymi wymagała rezygnacji z życia osobistego i poświęcenia się swojej pracy, która była powołaniem do służby bliźniemu.
Każda siostra czynna posiadała legitymację i książeczkę służbową. Przydziałów służbowych do pracy w szpitalach, sanatoriach, klinikach dokonywała Przewodnicząca Korpusu Sióstr. Do czasu otrzymania przydziału do pracy siostra mogła mieszkać w Domu Macierzystym, pod opieką którego pozostawała. W czasie pracy w służbie czynnej siostry obowiązane były do noszenia munduru określonego osobnym regulaminem. Absolwentki szkół pielęgniarskich mogły nosić także zatwierdzone przez Zarząd PCK odznaki. Siostry służbowo podlegały pracodawcy, u którego pełniły służbę (szpital, sanatorium), jak również PCK za pośrednictwem przełożonej Domu Macierzystego, do którego należały.

W umowie podpisanej 16 kwietnia 1930 roku pomiędzy PCK a Ministerstwem Spraw Wojskowych potwierdzono wyłączność PCK w dostarczaniu wykwalifikowanych pielęgniarek dla wojskowych placówek w czasie pokoju i na okres wojny. W myśl tej umowy PCK zobowiązywał się do skierowania do pracy etatowej w zakładach wojskowej służby zdrowia specjalnie przygotowany personel pielęgniarski pozostający w zasobach Korpusu Sióstr PCK. Siostry podlegały komendantowi wojskowemu danej formacji. Określone zostały limity etatów ( 1 siostra na 20 chorych chirurgicznych lub wewnętrznych, 1 na 10 chorych zakaźnych lub umysłowych). W umowie określone zostały szczegółowe zasady współpracy pomiędzy Ministerstwem a PCK. Siostry zatrudnione w formacjach wojskowych uzyskały określone uposażenie jak funkcjonariusze państwowi, miały prawo do określonych ryczałtów, rozliczania przejazdów, dodatków, urlopów, odpraw.

Siostry PCK miały także swoje własne stowarzyszenie pn Zrzeszenie Sióstr PCK, którego powstanie zainicjowała także hr Maria Tarnowska. Zrzeszenie działało w oparciu o własny Statut, a jego celem była obrona interesów, niesienie pomocy w postaci prowadzenia kas zapomogowo-pożyczkowych, troska o rozwój moralny, zawodowy, a także tworzenie oferty wypoczynkowej i kulturalnej.

W momencie powołania Korpusu Polski Czerwony Krzyż dysponował liczbą 410 sióstr PCK zatrudnionych w formacjach leczniczych wojskowych i wynagradzanych przez ówczesne Ministerstwo Spraw Wojskowych.
Na krótko przed wybuchem II wojny światowej Korpus Sióstr PCK liczył 732 pielęgniarki, z których większość stanowiły absolwentki poznańskiej i warszawskiej szkoły pielęgniarstwa. Siostry PCK rekrutowały się ze szkół i kursów specjalistycznych i zgodnie z podjętymi zobowiązaniami wobec władz wojskowych, zasilały wojskową służbę zdrowia.

Korpus Sióstr został samoczynnie rozwiązany po zakończeniu wojny obronnej w 1939 roku.

Na zdjęciach
1. Regulamin Korpusu Sióstr PCK.
2. hr Maria Tarnowska z absolwentkami szkoły pielęgniarstwa w mundurze Korpusu Sióstr PCK ( 3 złote paski na kołnierzu – zgodnie z regulaminem umundurowania przysługujące wyłącznie Przewodniczącej Korpusu Sióstr PCK)
3. Załącznik do umowy z Ministerstwem Spraw Wojskowych – uposażenie sióstr PCK.
4-11. Wzory mundurów Korpusu Sióstr PCK – regulamin
12. IX Walny Zjazd Zrzeszenia Sióstr Polskiego Czerwonego Krzyża w Warszawie w 1933 roku, w pierwszym rzędzie hr. Maria Tarnowska, NAC Sygnatura: 1-C-843
13. Siostra PCK przy pracy, 1934 r, Źródło NAC Sygnatura: 1-C-883-2
14. Siostra PCK w czasie odpoczynku, 1934 r, Źródło NAC Sygnatura: 1-C-883-1
15. Siostra PCK w umundurowaniu, Źródło NAC Sygnatura: 18-149-7
16. Siostry PCK w czasie pochodu w Tygodniu PCK, Kraków 1938 r, Źródło NAC Sygnatura: 1-C-898-4
17. Siostry Pogotowia sanitarnego w czasie obchodów Tygodnia PCK w Krakowie, 1939 r, Źródło NAC Sygnatura: 1-C-899-5
18. Wymarsz sióstr na dyżur do szpitala w Warszawie.

Źródło: Małopolski Oddział Okręgowy PCK http://pck.malopolska.pl/

Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej

19 sierpnia obchodzony jest Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej. Został on ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 11 grudnia 2008 r. Wybór tej daty ma związek z tragicznym zdarzeniem, do którego doszło 19 sierpnia 2003 r., kiedy to 22 pracowników humanitarnych w tym również wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Sérgio Vieira de Mello straciło życie wskutek wybuchu bomby w siedzibie ONZ w Bagdadzie, stolicy Iraku.

W tym roku głównym celem Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej jest podkreślenie roli jaką pełnią kobiety pracujące w organizacjach humanitarnych na całym świecie. Skupiamy się na bohaterach, których nie znamy a którzy od dawna pracują na pierwszych liniach frontu w swoich społecznościach i to w najtrudniejszych terenach. Udzielają pomocy rannym w Afganistanie, zabezpieczają w żywność obszary Sahelu (Afryka). Myślimy również o tych, którzy stracili swoje domy i źródła utrzymania w miejscach takich jak Republika Środkowoafrykańska, Sudan Południowy, Syria i Jemen. W tym roku szczególnie dziękujemy za pracę i wysiłek kobiet pomagających w organizacjach humanitarnych.

Kobiety stanowią dużą liczbę tych, którzy ryzykują własnym życiem, aby ocalić innych. Często są pierwszymi osobami, które reagują, a ostatnimi, które wychodzą. Te kobiety zasługują na uznanie. Tak jak kiedyś są one potrzebne i dziś. Wzmacniają globalną reakcję humanitarną wśród społeczeństw. A światowi przywódcy państw jak i podmioty niepaństwowe, muszą zapewnić, że one – jak i wszyscy pozostali pracownicy organizacji humanitarnych – mają zapewnioną ochronę, zagwarantowaną na mocy prawa międzynarodowego.

Kobiety pracujące dla organizacji humanitarnych poświęcają swoje życie pomagając ludziom dotkniętym kryzysem. Wstaw w mediach społecznościowych tag #WomenHumanitarians aby wiedziały, że wspierasz ich działania i myślami jesteś z nimi.

Foto: Joe Cropp, Międzynarodowa Federacja Czerwonego Krzyża w Erbil, Irak

Wystawa poświęcona Polskiemu Czerwonemu Krzyżowi na Dworcu Głównym

Zapraszamy do obejrzenia wystawy pozwalającej poznać ciekawą i ściśle związaną z losami naszego kraju historię Polskiego Czerwonego Krzyża. Wystawę można oglądać całą dobę w galerii dworca TORUŃ GŁÓWNY PKP przy ul. Kujawskiej 1 (obok poczekalni). 
Zwiedzający mają okazję poznać wiele aspektów wielkiego dorobku i działalności PCK. Wystawa jest zorganizowana w sposób chronologiczny. Z pewnością ciekawostkę może stanowić fakt iż znane osobistości ze świata polityki (np. gen. J. Haller), kultury i sztuki (W. Kossak) angażowały się w tworzenie dziedzictwa Polskiego Czerwonego Krzyża. Autorką wystawy jest Pani Aleksandra Szefler (PCK Bydgoszcz). Dziękujemy Zarządcy Dworca za udostępnienie galerii.

Rocznica podpisania Konwencji genewskich

KONWENCJE GENEWSKIE Z 12 SIERPNIA 1949 ROKU O OCHRONIE OFIAR WOJNY
I Konwencja genewska, dotyczyła polepszenia losu rannych i chorych w armiach czynnych na lądzie;
II Konwencja genewska, dotyczyła polepszenia losu rannych, chorych i rozbitków sił zbrojnych na morzu;
III Konwencja genewska, dotyczyła traktowania;
IV Konwencja genewska, dotyczyła ochrony osób cywilnych podczas wojny.
Konwencje obowiązują w każdym przypadku, gdy toczą się działania wojenne, niezależnie od tego czy wojnę wypowiedziano, czy nie. Nie ma tu znaczenia kwalifikacja konfliktu zbrojnego przez jego uczestników (może więc być to wojna obronna, napastnicza, sprawiedliwa bądź niesprawiedliwa). Prócz wojny Konwencje dotyczą też okupacji, nawet jeśli ona nie napotyka zbrojnego oporu. Obecnie większość z artykułów Konwencji, ze względu na swoją rangę, ma status zwyczajowego prawa międzynarodowego i obowiązuje wszystkie Państwa, niezależnie od tego czy są stroną Konwencji. 
III Konwencja Genewska
-jeńcy znajdują się we władzy obcego państwa, nie zaś jednostki lub oddziału biorącego ich do niewoli;
-jeńcy pozostają pod stałą ochroną prawa międzynarodowego od chwili pojmania do chwili ich uwolnienia;
-jeńcy podlegają prawu, regulaminom i zasadom obowiązującym w państwie zatrzymującym i muszą tych norm przestrzegać;
-humanitarne traktowanie jeńców;
-internowanie jeńców w obozach oddalonych od terenu działań wojennych i obiektów militarnych;
-zapewnienie jeńcom jak najszybszego powrotu do kraju po zakończeniu działań wojennych;
-zapewnienie jeńcom żywności, pomieszczeń i ubrań;
-jeńcy wojenni mogą zostać zatrudnieni jako robotnicy;
-oficerowie mogą być zatrudnieni tylko, jeśli sami zgłoszą się z prośbą o pracę;
-nie zakazuje się ucieczki jeńca wojennego, który nie może być za nią karany (jedynie dyscyplinarnie), a państwo zatrzymujące może użyć broni wobec uciekającego jeńca jedynie w ostateczności.
IV Konwencja Genewska
IV Konwencja Genewska o Ochronie Osób Cywilnych Podczas Wojny została podpisana dnia 12 sierpnia 1949 przez pełnomocników rządów reprezentowanych na Konferencji Dyplomatycznej, która obradowała w Genewie od 21 kwietnia do 12 sierpnia 1949. 
Zabrania: 
1. zmuszania, bądź nakłaniania ludności cywilnej do służby wojskowej w siłach zbrojnych przeciwnika,
2. przymusowego przesiedlania ludności cywilnej z terytoriów okupowanych,
3. deportacji lub przesiedlania własnej ludności cywilnej na terytorium okupowane,
4. rabunku i brania zakładników. 
Zobowiązuje: 
1. do zapewnienia ludności cywilnej podstawowego minimum warunków egzystencji (bytowania i wyżywienia),
2. do traktowania jej w sposób humanitarny,
3. do otoczenia troską osób potrzebujących pomocy,
4. do poszanowania dóbr i urządzeń niezbędnych dla przetrwania ludności cywilnej,
5. do poszanowania godności, honoru, praw rodziny, przekonań, praktyk religijnych, zwyczajów i obyczajów ludności cywilnej. 
Protokoły dodatkowe I i II z 1977 r. do Konwencji Genewskich z 12 sierpnia 1949
Rozwijają postanowienia konwencji genewskich. Wynika z nich zasada ograniczenia stron konfliktu w stosowaniu metod i środków szkodzenia nieprzyjacielowi. I Protokół dotyczy konfliktów międzynarodowych, II – wewnętrznych. 
Protokół Dodatkowy I: uzupełnia Konwencje genewskie z 1949, ma zastosowanie w sytuacjach, o jakich mowa we wspólnym dla tych Konwencji artykule 2. Sytuacje te „obejmują konflikty zbrojne, w których ludy walczą przeciw panowaniu kolonialnemu i obcej okupacji oraz przeciw reżimom rasistowskim, wykonując swe prawo do samostanowienia zawarte w Karcie Narodów Zjednoczonych oraz w Deklaracji w sprawie zasad prawa międzynarodowego dotyczących przyjaznych stosunków i współpracy między państwami, zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych” (art. 1 Protokołu). Ponadto: 
-zabrania atakowania ludności cywilnej;
-zabrania atakowania szpitali i innych urządzeń służących opiece nad rannymi i chorymi;
-zabrania atakowania obiektów bez ich rozróżnienia oraz niszczenia dóbr niezbędnych do przetrwania ludności;
-zabrania stosowania w walce metod i środków powodujących zbędne cierpienia oraz długotrwałe i poważne szkody w środowisku naturalnym;
-stanowi podstawę prawną do powołania i działania organizacji i instytucji obrony cywilnej.
Protokół Dodatkowy II: Dokument ten jest rozwinięciem postanowień artykułu 3, wspólnego dla czterech Konwencji Genewskich. Protokół obowiązuje strony konfliktu toczącego się wewnątrz jednego państwa i upoważnia do niesienia pomocy osobom poszkodowanym, zapewniając minimum praw humanitarnych. Ma zastosowanie do wszystkich konfliktów zbrojnych, które nie są objęte artykułem 1 Protokołu Dodatkowego I i które toczą się na terytorium państwa – strony „między jej siłami zbrojnymi a rozłamowymi siłami zbrojnymi lub innymi zorganizowanymi uzbrojonymi grupami, pozostającymi pod odpowiedzialnym dowództwem i sprawującymi taką kontrolę nad częścią jej terytorium, że mogą przeprowadzać ciągłe i spójne operacje wojskowe oraz stosować niniejszy protokół”. Natomiast nie ma zastosowania do „napięć i niepokojów, jak rozruchy, odosobnione i sporadyczne akty przemocy oraz inne działania podobnego rodzaju, które nie są uważane za konflikty zbrojne”. (Art. 1 Protokołu) 
Powtarza sformułowania wcześniejszych konwencji. Zabrania zwłaszcza tortur, odpowiedzialności zbiorowej, brania zakładników, handlu ludźmi. (Art. 4) 
Protokół dodatkowy III z 2005 r. do Konwencji Genewskich z 12 sierpnia 1949
Dokument nakazuje personelowi sanitarnemu, który nie używa znaków czerwonego krzyża lub czerwonego półksiężyca, używanie symbolu „czerwonego kryształu”.

Pełny tekst w języku polskim pod linkiem: https://pcktorun.pl/1949_12_VIII_IV_konwencja_genewska_06.pdf

Hymn Młodzieży Polskiego Czerwonego Krzyża

43. Czy wiesz, że młodzież Polskiego Czerwonego Krzyża miała swój własny Hymn napisany specjalnie dla niej?

Hymn Młodzieży to kolejny, po Hymnie Polskiego Czerwonego Krzyża (Pieśń o Czerwonym Krzyżu), utwór o tym charakterze. Na zamówienie Komisji Głównej Kół Młodzieży Polskiego Czerwonego Krzyża, znany polski kompozytor okresu międzywojennego Witold Friemann około 1934 roku napisał tekst i muzykę Hymnu. Utwór napisany został do wykonywania z towarzyszeniem fortepianu przez solistę, jak również w odmianach dla chóru (chór trzygłosowy dziecięcy lub żeński, czterogłosowy męski, czterogłosowy mieszany). Taki sposób napisania utworu wskazuje jednoznacznie, że w zamiarze miał to być podniosły utwór, wykonywany na okolicznościowych uroczystościach. O tym, że muzycznie nie jest to łatwy utwór, miała okazję przekonać się młodzież w Krakowie, która przygotowywała się do jego odśpiewania na gali z okazji 100-lecia PCK w Krakowie.
Niewiele wiemy o okolicznościach powstania tego utworu. Ciekawostką jest jednak fakt, że jedyny egzemplarz tego druku muzycznego wydanego przez Komisję Główną Kół Młodzieży w Warszawie około 1934 roku znajduje się w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie. Tu został odnaleziony i przygotowane zostało jego powojenne wykonanie na uroczystościach związanych z obchodami 100-lecia Polskiego Czerwonego Krzyża.

Hymn Młodzieży Polskiego Czerwonego Krzyża

Czerwony Krzyż to jest nasz znak!
Pod jego skrzydły idziem w świat.
Głosząc że będziem czynić tak,
By człowiek ludziom był jak brat.

Czerwony Krzyż to jest nasz zew,
Co nawołuje niczym dzwon!
Gdzie ludzki jęk, gdzie ból i krew,
Gdzie bohaterstwa wzlot i skon.

Czerwony Krzyż ogłasza wieść,
Że czy przyjaciel, czy też wróg
Pomoc każdemu trzeba nieść,
Bo tak nam czynić każe Bóg.

Ciekawą postacią jest także sam autor – Witold Friemann (1889-1977).

Witold Friemann urodził się 20 sierpnia 1889 roku w Koninie, naówczas w guberni kaliskiej, w rodzinie inteligenckiej. Ojciec jego Alfons, pochodził z muzykalnej rodziny szwedzkiej, przybyłej do Polski na początku XIX wieku. Brat Alfonsa – Gustaw Friemann (1842–1902) był dobrym kompozytorem i wybitnym skrzypkiem; przez ostatnie lata swego życia – dyrektorem Konserwatorium w Odessie. Matka Witolda, Maria, pochodziła ze znanej rodziny szlacheckiej Brodowskich. W domu państwa Friemannów panował nastrój patriotyzmu i troski o kulturę polską. Konin w tym czasie był niewielkim miasteczkiem powiatowym. Na przeszło sześć tysięcy mieszkańców, Żydzi stanowili zdecydowaną większość (ponad 3 tysiące). Niemal jedynym ośrodkiem kultury w tym miasteczku było Konińskie Towarzystwo Muzyczne. Dlatego małego Witolda rodzice oddali do gimnazjum w Warszawie. Muzyki uczyli go: prof. fortepianu Paweł Romaszko i teorii – Marek Zawirski. Później przyjęty został do Konserwatorium warszawskiego, gdzie studiował u Zygmunta Noskowskiego i Romana Statkowskiego (kompozycja) oraz u Aleksandra Michałowskiego (fortepian). W latach 1909 do 1913 przebywał w Lipsku i w Meiningen, gdzie studiował u Maxa Regera (kompozycja) i Józefa Pembaura syna (fortepian).

Karierę wirtuoza gry na fortepianie rozpoczął w Lipsku 1914 roku. Entuzjastyczne recenzje po tym debiucie, niestety, nie dały pozytywnych owoców – na przeszkodzie zaplanowanych koncertów stanął wybuch pierwszej wojny światowej. W młodym Friemannie odezwał się duch patrioty wykarmionego w domu lekturą wielkich polskich romantyków i Henryka Sienkiewicza. Wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej i „Strzelca”. W czasie wojny bolszewickiej służył jako ochotnik w 15. pułku ułanów. Do cywila przeszedł dopiero po zawieszeniu broni w 1921 roku.

Bezpośrednio po wojnie wybitny muzykolog Adolf Chybiński zaprosił Friemanna do Lwowa, gdzie przez osiem lat uczył gry na fortepianie we lwowskim Konserwatorium prowadzonym przez Polskie Towarzystwo Muzyczne. Równocześnie podjął współpracę jako recenzent muzyczny w czasopiśmie „Słowo Polskie”.

Wielkim wydarzeniem w życiu Friemanna było poznanie Ireny Lelewel, prawnuczki Prota Adama Lelewela (1790–1884) – młodszego brata Joachima – oficera napoleońskiego, posła na Sejm Królestwa Kongresowego i pisarza (ostatnie swoje prace pisarskie Prot Lelewel dyktował sekretarzowi, gdyż był już niewidomym). Pomiędzy Witoldem i Ireną nawiązała się wielka przyjaźń, uwieńczona w dniu 5 sierpnia 1922 roku ślubem we Lwowie. Z małżeństwa tego przyszedł na świat syn Jerzy. Irena, z wykształcenia polonistka, tłumaczka wierszy z francuskiego oraz autorka wielu własnych utworów, była przez przeszło 50 lat wspólnego pożycia małżeńskiego prawdziwym natchnieniem dla Witolda. Po jej śmierci Friemann załamał się psychicznie i do końca życia nie mógł już pracować twórczo, unikał ludzi i trudno było nawiązać z nim kontakt.
W okresie lwowskim Friemann zdobył dużą popularność jako kompozytor, głównie dzięki swej liryce wokalnej. Jego pieśni śpiewała między innymi królowa polskich sopranów – Ada Sari.

W 1929 roku Friemannowie opuścili Lwów, przenosząc się na cztery lata do Katowic. Tu Friemann był współorganizatorem Konserwatorium, w którym objął stanowisko dyrektora. Z jego inicjatywy przy tej uczelni została zorganizowana jedyna w kraju Wojskowa Szkoła Muzyczna. Dzięki tej szkole, poziom orkiestr wojskowych w latach międzywojennych, znacznie się poprawił.

W 1933 roku Friemann przeniósł się do Warszawy, gdzie podjął pracę w Polskim Radio. To w tym okresie napisał Hymn Młodzieży Polskiego Czerwonego Krzyża. Równocześnie dużo koncertował jako pianista. W programach tych znaczne miejsce zajmowały jego utwory. W czasie okupacji przebywał w Warszawie, włączając się w ruch Polski podziemnej. Dawał koncerty z muzyką polską, zakazaną przez okupanta. Podczas Powstania brał udział wraz z synem w walce z bronią w ręku. Był moment, gdy postawiono ich pod ścianą, na rozstrzelanie.

Gdy Friemannowie w 1945 roku powrócili do Warszawy, ich mieszkanie przy Al. Niepodległości 132 było całkowicie zniszczone. Musieli zamieszkać pod Warszawą, w bardzo złych warunkach. Dlatego z radością przyjęli propozycję kuzyna ks. Władysława Korniłowicza, aby przenieść się do Zakładu w Laskach, gdzie właśnie znalazł się wakat nauczyciela muzyki – po opuszczeniu Lasek przez Włodzimierza Bielajewa. I tak rozpoczął się ostatni etap życia Witolda Friemanna.

W tym czasie Laski zgromadziły prawdziwą elitę młodzieży niewidomej. Część wychowanków jeszcze z okresu międzywojennego przybyła na zorganizowany przez Zakład kurs masażu leczniczego. Ponadto z każdym dniem zjawiali się tzw. „minerzy”, czyli chłopcy, którzy utracili wzrok w wyniku wypadków wojennych i powojennych. Witold Friemann znalazł się w swoim żywiole: utworzył dwa chóry czterogłosowe – męski i żeński, uczył gry na fortepianie, komponował melodie do znanych wierszy kompozytorów polskich i obcych, prowadził zajęcia umuzykalniające. Jego żona Irena prowadziła bibliotekę czarnodrukową oraz pisała teksty dla potrzeb męża. Pierwszym wspaniałym koncertem były jasełka, wystawione w styczniu 1947 roku. Byłem na tym występie. W sali na drugim piętrze Domu Dziewcząt zgromadził się tłum zaproszonych gości. Owacjom nie było końca. Jeden z gości szwajcarskich napisał później: „Przyjechałem do Lasek, aby pomóc Zakładowi, tymczasem zostałem obdarowany najgłębszym przeżyciem artystycznym”.
Chóry laskowskie dawały wiele koncertów propagujących nie tylko piękną muzykę, ale i tradycje narodowe. „Pan Friemann był niezwykle wymagający – wspomina Zdzisław Silecki – ale równocześnie serdeczny i przyjazny. To była piękna, profesjonalna działalność wielkiego artysty”. Laski w owym czasie rozbrzmiewały muzyką. Dla poprawy poziomu śpiewu Friemann sprowadził do Lasek Zofię Kozłowską (1871–1958), która ze swoją młodszą siostrą Marią (1881–1961) prowadziły szkołę śpiewu we Lwowie, a następnie w Warszawie.
Witold Friemann potrafił wciągać do pracy innych. Z radością przekazał główną rolę odpowiedzialnego za muzykę, niewidomej pianistce z Konserwatorium w Łodzi – Stefanii Skibównie, absolwentce Lasek. W końcu lat czterdziestych, bardzo często przy prowadzeniu chóru dziewcząt, wyręczał się Heleną Bętkowską.
Witold Friemann zmarł 22 marca 1977 roku. Pochowany został w grobie rodzinnym na Powązkach.

Jego twórczość kompozytorska: 3 symfonie (wszystkie skomponowane w Laskach), 5 koncertów na fortepian, 12 na różne instrumenty (większość powstała również w Laskach), muzykę kameralną, utwory fortepianowe, pieśni chóralne i pieśni solowe, między innymi „Cudne oczy”. Łącznie w druku ukazało się ponad 400 utworów. Część rękopisów została zdeponowana w różnych bibliotekach.

opr. m.in na podstawie Władysław Gołąb, Witold Frieman , Źródło http://www.swiatbrajla.org.pl/?witold-friemann,44

Na zdjęciach:
1. Witold Friemann
2- 9. Egzemplarz Hymnu Młodzieży PCK ze zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej
10. Chór młodzieży z warszawskich Kół w czasie uroczystej akademii wraz ze sztandarami.
11. Wykonanie Hymnu przez krakowską młodzież na gali z okazji 100-lecia PCK w Krakowie.
Wkrótce ukaże się nagranie muzyczne tego utworu przygotowane przez Małopolski Oddział Okręgowy PCK.

Źródło: Małopolski Oddział Okręgowy PCK http://pck.malopolska.pl/

Wszędzie i dla wszystkich – PCK

Właśnie pod taką nazwą wygrał projekt, który zgłosiliśmy w ramach programu Fundacji Tesco „Decydujesz, pomagamy”. Serdecznie dziękujemy fundacji TESCO oraz wszystkim, którzy głosowali na właśnie nasz projekt. To dzięki Państwa głosom zostanie zrealizowane kolejne ważne przedsięwzięcie. DZIĘKUJEMY!!!

Wiersze poświęcone Polskiemu Czerwonemu Krzyżowi

42. Czy wiesz, że w rożnych okresach działalności organizacji powstawały wiersze poświęcone Polskiemu Czerwonemu Krzyżowi?

Dziś publikujemy w naszej ciekawostce kilka wybranych wierszy poświęconych Czerwonemu Krzyżowi. Ich autorami są m.in wybitni polscy poeci Jan Kasprowicz i Kazimiera Iłłakowiczówna.
Iłłakowiczówna była związana z PCK. Jej wiersz jest bardzo osobisty, wyrósł z własnych doświadczeń – w czasie I wojny światowej była sanitariuszką działająca pod znakiem czerwonego krzyża, choć prawdopodobnie był to Rosyjski Czerwony Krzyż. Potem także angażowała się w działalność naszej organizacji.
Ciekawy jest także wiersz autorstwa Edwarda Ligockiego pt. Do młodzieży. Prawdopodobnie jego autor to żołnierz gen. Józefa Hallera, który jako Prezes PTCK w latach 1920-1926 zainicjował powstanie Kół Młodzieży Polskiego Czerwonego Krzyża. Nie dziwi więc fakt, że jego przyjaciel, współtowarzysz walk, ale również poeta, napisał taki utwór poświęcony młodzieży i do niej skierowany.

Zaczynamy jednak naszą prezentację od najbardziej znanego, współcześnie recytowanego i popularnego utworu Ludwika Andrzejowskiego pt. „Czerwony Krzyż”.

„Czerwony Krzyż” – Ludwik Andrzejowski

Z krwi oceanu, z morza ognia,
nie tylko podłość w nas wyrasta.
Z burzy, co w proch rozwala miasta
i domy nam obraca w zgliszcza,
nie tylko rośnie w sercach zbrodnia,
nie tylko śmierć, co świat wyniszcza,
nie tylko z nędzy i cierpienia,
człowiek na zwierzę się przemienia,
a wśród zakłamań i omamień –
nie każde serce krzepnie w kamień.
Gdy chcesz w świat grozy i szaleństwa,
iść z dumnym czołem człowieczeństwa,
to sztandar weź, a na sztandarze
oddaj swe serce światu w darze
i sięgnij jeszcze większych wyżyn,
i serce swoje połącz z krzyżem,
i zbierz w nie wszystkie krwi otchłanie,
co płynął wciąż niepowstrzymanie
i dźwignij ponad światem wzwyż
wszechludzki znak – Czerwony Krzyż.
Sztandary zbrodni leżą w błocie,
Sztandary zwycięstw krwią zbryzgane,
ozdobią muzealną ścianę, spoczną w swej chwale i martwocie.
Z mrocznej epoki grozy, strachu
i nagłej śmierci niespodzianej
zostanie jeden sztandar żywy,
jako ludzkości znak prawdziwy,
dopóki w nowym świata gmachu
nie zabrzmi pieśni głos szczęśliwej.
Lecz nim szatańskie echa bojów
zagasną w ciszy wszechpokoju,
Niechaj sie dźwiga wszędzie wzwyż
Miłości znak- Czerwony Krzyż.

„Polski Czerwony Krzyż” – K. Iłłakowiczówna

My, którzy wiemy –
jak się wojna kończy
jak się zwycięstwo
lub klęska sposobi
jak wiosna polska
we zbożach się bieli
i jak się wioska polska
jasno pali!

My, którzy służym
milczący i wierni
sami nie wiedzą
jaki los nas czeka,
czy gorzka będzie nagroda
czy słodka
i czy nas przyszłość
uczci czy oczerni,
czy chodzić będziem w hańbie
czy też glorii,

My, co niesiemy przez
różne zagony
na polskich barkach ciężki
Krzyż Czerwony
My należymy także do historii…

Będą wiedzieli, słyszeli
w narodzie
ze słów kroniki o naszych
przygodach,
o powodzeniach, o marszach,
o szkodach,
o pracy w skwarze, pod deszczem,
na chłodzie,
o długich nocach spędzonych
bezdomnie,
łzach, co zawsze były
pod powieką,
łzach, które wola zepchnęła
daleko
aż na dno serca, jak pod
trumny wieko.

O tym,że mięsni byliśmy
niezłomnie
i do absurdu nieraz
miłosierni,
a zawsze, wszędzie aż do
końca wierni,
a zawsze – nawet zaplątani
w matni
z miejsca cierpień
schodziliśmy ostatni

„Polski Czerwony Krzyż” – Zygmunt Drabik

Spójrz i oto symbol, który płonie czerwienią Krzyża
Czuły i miłosierny, dobrą podaje ci dłoń …..
Klęska, jak biały Anioł, czoło promienne
Nad zranionią twą ręką, z której zwisa wypadła broń.

Czuwa nad tobą wszędzie, idzie w bitew zamiecie
Symbol, którego imię dźwięczy, jak dzwonowy spiż,
Symbol, którego dzisiaj święcisz dwudziestopięciolecie
Polski Czerwony Krzyż !

Kiedy cię los dosięgnie, kiedy cię klęska złamie,
Kiedy pożarem krwawym nocą twój płonie dom,
Wtedy przyjdzie ofiarny, silnie poda ? ramię
Wtedy pociechę niesie smutkom twoim i łzom.

Dźwignie cię w ciężkiej doli, dźwignie cię swą pomocą
Kiedy bezsilny padasz, kiedy wśród trwogi drżysz,
Idzie do ciebie czujny, czujny i dniem i nocą
Polski Czerwony Krzyż !

Wiersz napisany przez Zygmunta Drabika, przerobiony i dostosowany do XXV -lecia Kół Młodzieży P.C.K. w Krakowie.

***
Czerwony krzyżu, w morzach krwi
Pociechą błyszczysz smutną
Gdy bój, mord, i jęk, i łzy
Ten rozhukany tan swój utną.

Czerwony Krzyżu, kiedyż w biel
Roztlisz się promienistą,
Wszechumiłowań znak i cel
Daremny dziś Ewangelisto?”

Miriam

Źródło: Małopolski Oddział Okręgowy PCK http://pck.malopolska.pl/

Polski Czerwony Krzyż wobec Powstania Warszawskiego

Przygotowania do Powstania, jakie na ziemiach polskich czyniła Komenda Główna Armii Krajowej znane były również PCK. Wtajemniczone osoby od dłuższego czasu gromadziły w różnych częściach miasta odpowiednie zapasy materiałów sanitarnych, leków, sprzętu, narzędzi chirurgicznych jak również zapasy żywności, pościeli, koców i innego wyposażenia szpitalnego.

Najlepiej zaopatrzone składnice znajdowały się przy ul. Pańskiej, na Krakowskim Przedmieściu i na Nowym Świecie.

Nadszedł dzień 1 sierpnia 1944 roku – wybuch Powstania stał się faktem. Sam termin wybuchu okazał się jednak zaskoczeniem dla wielu działaczy i pracowników PCK, gdyż rozkaz dowódcy AK gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora” o godzinie „W” nie dotarł na czas do Zarządu Głównego PCK.

Od pierwszych dni Powstania personel medyczny, pielęgniarki, sanitariuszki PCK podejmowały prace patrolowe polegające na penetrowaniu przydzielonego im terenu, aby rannych lub chorych jak najszybciej przenieść do szpitala lub najbliższego punktu opatrunkowego. Przez pierwszych 10 dni powstania czynnych było 7 szpitali PCK, w tym przy ul. Smolnej 6, ul. Jaworzyńskiej 2, ul. Foksal 7, ul Mokotowskiej 55, ul Drewnianej 8 oraz 14 ambulatoriów.

Podczas Powstania Niemcy nagminnie nie szanowali znaku Czerwonego Krzyża, bombardując szpitale, paląc i niszcząc oznaczone godłem czerwonokrzyskim miejsca pobytu chorych i rannych ludzi łamiąc w ten sposób wszelkie konwencje humanitarne. W większości zajętych szpitali mordowali wszystkich chorych oraz personel. Tym samym PCK ponosił bardzo duże straty podczas ratowania ludzi w wyniku rozstrzeliwań i morderstw popełnianych przez żołnierzy niemieckich W pierwszych dniach sierpnia Niemcy zajęli i podpalili kamienicę przy ul. Smolnej 19, w której swoją siedzibę miały władze ZG PCK i Warszawskiego Okręgu PCK, paląc tym samym całe archiwum Biura Informacji i niszcząc wiele tysięcy kart ewidencyjnych oraz depozytów. Spalony szpital przy Smolnej przeniesiono częściowo do szpitali zorganizowanych przy ul. Pierackiego 3/5 i częściowo przy ul. Kopernika 11/13. W poszczególnych dzielnicach Warszawy PCK obejmował opieką chorych i rannych powstańców oraz osoby cywilne ( w tym wymagających szczególnej troski osoby starsze, inwalidów i kobiety z dziećmi). Sanitariuszki łączniczki dysponowały bielizną, ubraniami, kocami, swetrami i spodniami, które przekazywały powstańcom i osobom cywilnym. PCK występował również w roli służby pomocniczej. Dożywiano żołnierzy wychodzących ze szpitali przed powrotem do oddziałów powstańczych. Przybyłym oddziałom z Puszczy Kampinoskiej przekazano 2000 sztuk bielizny, 500 par skarpet i onuc, 100 prześcieradeł i ręczników oraz ponad 100 palt i kurtek, kilkadziesiąt par butów, kilkanaście kilogramów mydła i bielizny. Tworzono sierocińce i schroniska zaopatrując je w środki żywnościowe i zapewniając pomoc lekarską.

W większości dzielnic Warszawy organizowano Biura Informacji – tzw. małe filie informacyjne. Skrupulatnie zbierano informacje o zabitych i rannych ze wszystkich możliwych miejsc, starano się także odnotować każdy pochówek. Prowadzono specjalne kartoteki, które później wykorzystywano w trakcie poszukiwań zaginionych.

Pogarszająca się z każdym dniem sytuacja i brak nadziei na jakąkolwiek pomoc z zewnątrz zdecydowały o podjęciu przez dowództwo Powstania rozmów kapitulacyjnych ze stroną niemiecką. W rozmowach, które toczyły się od 30 września do 2 października w Ożarowie pod Warszawą ze strony polskiej uczestniczyła delegacja w składzie której byli między innymi: wiceprezes PCK hrabina Maria Tarnowska reprezentująca Radę Główną Opiekuńczą oraz dr Hieronim Bartoszewski reprezentujący właśnie Polski Czerwony Krzyż. Rozmowy zakończyły się 2 października 1944 roku podpisaniem układu o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie. Na podstawie powyższych postanowień wszyscy żołnierze oraz służba sanitarna, w składzie której znajdowały się pielęgniarki i sanitariuszki PCK otrzymała prawa jeńców wojennych. W myśl porozumienia PCK był odpowiedzialny za przeprowadzenie ewakuacji z Warszawy wszystkich szpitali, punktów opatrunkowych wraz z rannymi i chorymi. Poza miasto wywieziono w ten sposób ponad 5 tys osób. Akcję ewakuacyjną zakończono 24 października, kiedy to ostatni pacjenci szpitala przy ul. Jaworzyńskiej 2 opuścili ruiny stolicy. Po kapitulacji dla ludności cywilnej rozpoczął się okres przemarszu przez piekło obozu Dulag 121 w Pruszkowie ( który znajdował się pod opieką RGO i PCK). Przez to miejsce, w którym tragiczne warunki bytowe były trudne do wyobrażenia- przeszło około 600.000 mieszkańców Warszawy. Na apel PCK w Londynie, MKCK pierwsze dary z lekami dostarczył do Dulagu 13 września. Paczki MKCK docierały również do żołnierzy Powstania, którzy znaleźli się w obozach na terenie Niemiec.

Powstanie Warszawskie było dla Polskiego Czerwonego Krzyża testem sprawności organizacyjnej. Pracownicy, lekarze, pielęgniarki i sanitariuszki PCK wypełnili swoje powinności patriotyczne i humanitarne z najwyższym poświęceniem, pokonując niewyobrażalne trudności i często płaca za to najwyższą cenę.

Cześć i Chwała Bohaterom!

Źródło: Polski Czerwony Krzyż

Verified by MonsterInsights