Rok 2019 w którym obchodziliśmy 100. rocznicę istnienia Polskiego Czerwonego Krzyża jest już przeszłością. Czas więc zarówno podjąć nowe wyzwania jak i kontynuować programy które są przewidziane na kilka lat. Oprócz tego toruński oddział realizuje również zadania które stanowią podstawową działalność PCK ustaloną przez Statut.
Jednak aby te wszystkie zadania mogły być realizowane potrzebujemy środków finansowych. Dużą część wspomnianego finansowania stanowią środki przeznaczone przez sponsorów czy też podmioty zewnętrze dla których oddział PCK realizuje różnego rodzaju prace. Część pieniędzy PCK uzyskuje w czasie zbiórek i akcji. Jest jednak jeszcze jedna możliwość finansowania naszych działań. Są to składki członkowskie.
Już generał Haller w 1919 roku podkreślał wagę wpłacanych regularnie składek.
Czym są składki członkowskie? Są to coroczne wpłaty dokonywane przez członków Polskiego Czerwonego Krzyża na rzecz Stowarzyszenia. Zgodnie ze Statutem Polskiego Czerwonego Krzyża płacenie składek należy do obowiązków każdego członka zwyczajnego. Wysokość tej składki jest ustalona przez Krajowy Zjazd. Zgodnie z Uchwałą nr 15/2012 Krajowego Zjazdu Polskiego Czerwonego Krzyża z dnia 17 czerwca 2012 r. w sprawie uchwalenia wysokości składki członkowskiej PCK wynosi obecnie: – 60 zł dla osób dorosłych, – 5 zł dla uczniów, – 25 zł dla studentów do 26 lat.
Członek zwyczajny z powodu niepłacenia składek członkowskich przez okres co najmniej roku kalendarzowego może być nawet wykluczony ze Stowarzyszenia . Jednak nam na wykluczaniu poszczególnych osób nie zależy. A wręcz przeciwnie chcielibyśmy aby osoby te będąc cząstką ruchu czerwonokrzyskiego wiedziały i rozumiały jak ważną rolę pełni zapłacona przez nich składka. Zwyczajnie w świecie pozwala nam działać. Czym więcej zebranych funduszy tym większe i na większą skalę podejmowane są przez nas zadania. Na potwierdzenie moich słów przytoczę poniżej fragment statutu. Nie bez przyczyny składka członkowska jest na tym a nie innym miejscu.
Pamiętajcie przyjaciele płacąc regularnie, corocznie składkę członkowską stajecie się stałym i stabilnym wsparciem dla naszych działań. Jeżeli nie jesteś jeszcze członkiem Polskiego Czerwonego Krzyża. Dołącz do Nas.
Na zakończenie obchodów roku stulecia Polski Czerwony Krzyż wydał katalog „Plakat w stuletniej historii Polskiego Czerwonego Krzyża”, w którym prezentowane są projekty wybitnych polskich grafików projektujących dla PCK w ciągu ostatnich stu lat jego istnienia. Katalog ma na celu upowszechnienie i przypomnienie prostych zasad i prawd, które były prezentowane za pomocą plakatu na przestrzeni wieku. Jest to unikatowe wydanie kolekcjonerskie, które od przyszłego tygodnia będzie można kupić w sklepie internetowym na stronie PCK.
Gratulujemy Oddziałowi Toruńskiemu ZNP – 100. rocznicy postania struktur oraz gratulujemy Pani Prezes Marioli Chechłowskiej wyróżnienia Medalem. Życzymy dalszej owocnej pracy.
W dniu dzisiejszym mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w oficjalnych obchodach z okazji 100. rocznicy powrotu Torunia do wolnej Polski. Przedstawiamy mini fotorelacje z przebiegu wydarzenia. Cała fotorelacja na:
18 stycznia 1919, 2 miesiące po powrocie Polski na mapę Europy, zostaje powołane Towarzystwo Czerwonego Krzyża działające odtąd nieprzerwanie (od 1927 roku jako Polski Czerwony Krzyż) w ramach największej i najstarszej międzynarodowej organizacji humanitarnej.
W związku z tym w roku 2019 obchodziliśmy jego 100. lecie istnienia. Między standardowymi pracami społecznymi i działalnością humanitarną znaleźliśmy czas na zorganizowanie szeregu wydarzeń, które podkreśliły rocznicę naszego Stowarzyszenia.
Warto więc podsumować ten jubileuszowy rok i wspomnieć wydarzenia, które sensu stricte nie są podstawą naszego działania ale podkreślają idee które nam przyświecają przez 100 lat naszej a także Waszej działalności. Zorganizowane eventy, zabawy, gry, przemarsze stanowiły połączenie, które często określane jest mianem „przyjemne z pożytecznym”. Poniżej wymieniamy kilka ważniejszych wydarzeń.
Odsłonięcie tablicy 100. lecia istnienia Polskiego Czerwonego Krzyża (wkrótce)
Warto wspomnieć, że w czasie uroczystych wydarzeń wręczane były Medale 100. lecia Polskiego Czerwonego Krzyża. Wyróżnienie to otrzymywali wolontariusze, działacze, organizacje współpracujące, przedstawiciele władz samorządowych oraz instytucje, które wspierają nas w naszej działalności.
Dziękujemy nie tylko za to, że byliście z nami w ten jubileuszowy rok ale, że możemy na Was liczyć od wielu lat, w każdym dniu i o każdej porze!
Więcej o historii powstania Polskiego Czerwonego Krzyża znajdziecie na stronie pck.pl
(…) Przeżywane przez nas jubileuszowe stulecie zaznacza także ulgę z jaką przyjęto przed laty zakończenie tzw. Wielkiej Wojny. Jej niepojęte rozmiary sprawiły, że tylko przez sam Toruń przewinęło się w latach konfliktu 700 000 osób, wielu weteranów, inwalidów, chorych i osieroconych. Z pomocą przyszły im przeszkolone osoby, które rozpoznawano w mieście po opaskach z czerwonym krzyżem i herbem Torunia. Inicjatorkom ich aktywności była Wanda Szuman, dziś honorowa obywatelka naszego miasta, która skupiła wokół siebie pierwsze grono Torunianek działających w formule Polskiego Czerwonego Krzyża, który także chcemy dziś uhonorować. Pamiętamy o tym, że oficjalnie PCK powołano w Toruniu miesiąc po wizycie w naszym mieście generała Józefa Hallera, który w 1920 roku był Prezesem Zarządu Krajowego tej organizacji. Pierwszą siedzibą PCK był znany nam wszystkim budynek przy ulicy Wysokiej 12, ten sam w którym mieściło się i mieści Towarzystwo Naukowe w Toruniu. Medal pamiątkowy nadajemy dziś Oddziałowi Rejonowemu Polskiego Czerwonego Krzyża. Honoruje on trwającą w naszym mieście 100 letnią służbę najszczytniejszym ideom humanitaryzmu. (…)
W dniu dzisiejszym odbyła się uroczysta sesja rady miasta w Ratuszu Staromiejskim. Zainaugurowała ona obchody 100-lecia rocznicy powrotu Torunia do wolnej Polski.
Z tej okazji zasłużonym osobom, instytucjom i organizacjom wręczono medal okolicznościowy. Nie ukrywamy, że Oddział Rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Toruniu również dostąpił zaszczytu bycia nim wyróżnionym. Oprócz naszego stowarzyszenia medal ten otrzymał Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego Piotr Całbecki, Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Diecezja Toruńska, Garnizon Toruń Towarzystwo Naukowe w Toruniu, Towarzystwo Miłośników Torunia czy też Fundacja Generał Elżbiety Zawackiej. Co warte zaznaczenia takich medali było tylko 10 więc tym bardziej czujemy dumę z otrzymania jednego z nich.
Dziękujemy!
Kierownik Biura Ewa Zulewska oraz Prezes OR PCK w Toruniu Mariola Chechłowska
Dziękuję bardzo. Proszę Państwa bardzo jest nam miło wspólnie być w tym towarzystwie ale troszeczkę to trwa więc ja postanowiłam opowiedzieć Państwu o wystawie, która jest tutaj w czytelni głównej a później będzie eksponowana w holu. Właśnie przez pryzmat tej wystawy o paru elementach, które miały wpływ na to jak polski Czerwony Krzyż a w zasadzie na początku idea czerwonokrzyska w mieście, tutaj miała swoje początki. Patrząc tutaj prosto w oczy mojej Pani Dyrektor Pani Danetty Ryszkowskiej-Mirowskiej chciałabym Państwu zdradzić dlaczego świętujemy stulecie Polskiego Czerwonego Krzyża właśnie w Książnicy. Zacznę od cytatu, który wiele wyjaśni.
Znakomita i
znana działaczka nie tylko czerwonokrzyska Helena Piskorska w pisemku, które
wychodziło w Toruniu jeszcze przed odzyskaniem niepodległości a było wydawane
od 1916 roku do 1919 roku ukazały się pewne wspomnienia w tym również
wspomnienia dotyczące miejsca i chciałabym je zacytować:
Snując pewne wspomnienia lubimy je lokalizować dlatego może nie od rzeczy będzie podać gdzie się rozgrywała główna akcja czerwonokrzyska. Otóż w urzędzie biura okręgu i oddziału miejscowego, czyli toruńskiego a także gospoda żołnierska mieściła się w pokojach parterowych gmachu zwanego „Muzeum” przy ulicy Wysokiej 12, dzisiaj Wysoka 16. Który obecnie (a pisała to już po 20-tym roku) zajmuje Książnica Miejska im. Kopernika. W sali, gdzie dziś nikt nie mąci ciszy magazynu bibliotecznego, wrzała wtedy najistotniejsza praca. Tam przyjmowano dary, tam pakowano paczki, udzielano porad i wyjaśnień, pisano i czytano ludziom listy z frontu. Przeszło wtedy wiele łez i bólu, przeszło wiele ofiarności i miłosierdzia.
Wobec takich
faktów historycznych nie trudno zgadnąć dlaczego właśnie w tym miejscu czcimy początki
narodzin idei czerwonokrzyskiej, którym właśnie tym razem już w nowej siedziby Książnicy,
która tam w gmachu przy Wysokiej mieściła się od 1923 roku ale biblioteki i
zbiory biblioteczne były już tam wcześniej.
I właśnie na
wystawie do której zwiedzenia będę Państwa serdecznie namawiać. W pierwszej
gablocie jest taka skromna pocztówka. Pocztówka o charakterze okolicznościowym,
czerwonokrzyskim ale właśnie jest tam taki niewielki rysunek i właśnie w
środeczku jest zdjęcie gmachu, gmachu przy Wysokiej. Także tutaj nasi kochani
partnerzy Polski Czerwony Krzyż pamięta. Pamięta o tym, że w bibliotece, gmachu
społecznym, gmachu Towarzystwa Naukowego miały miejsce bardzo ważne wydarzenia
także dla ruchu czerwonokrzyskiego.
Szanowni
Państwo pozwoliłam sobie także na wystawie wyeksponować mapę, mapę Okręgu Pomorskiego
Polskiego Czerwonego Krzyża, chociaż ta przecież nazwa funkcjonuje od 1927 roku
co może warte i godne podkreślenia oczywiście pierwszy teren działania okręgu
to jest województwo pomorskie. To które powstało w 1920 roku ale później
dochodziły tak jak dochodziła świadomość idei tzw. Wielkiego Pomorza, czyli do
powrotów województwa pomorskiego przedwojennego. To będą powiaty województwa
poznańskiego, warszawskiego, przejściowo także był oddział gdański. Pomimo, że
Gdańsk zostawał poza województwem
pomorskim bo był wolnym miastem. A kończąc na tym, na czasach kiedy już powiew
wojny dotykał i zbliżał się wielkimi krokami teren okręgu Polskiego Czerwonego
Krzyża tutaj na naszych regionach w zasadzie pokrył się z wojskowym obszarem
działania DOKu 8 czyli Dowództwa Okręgu Korpusu to jest może ważne przy naszych
wszelkich rozważaniach dotyczących początku.
Na wystawie przede
wszystkim korzystałam z materiałów jakie udostępniła mi Pani Ewa Zulewska z
Rejonowego Oddziału PCK. Natomiast tylko w dniu dzisiejszym zdecydowałam się Państwu wyłożyć nasz cenny
druczek. Chociaż można powiedzieć, ze jego ranga jest bardzo duża. Są to numery
„Żebraczka bezdomnych”, które były własnością redaktorki, która wydawała w
Toruniu to pisemko: malusieńkie ale znaczące Pani właśnie Heleny Piskorskiej, która z braćmi, którzy
byli gimnazjalistami, dziś byśmy powiedzieli Liceum Kopernika włączyła się w
ideę czerwonokrzyską. Więc to jest jej własny egzemplarz uzupełniony marginaliami,
kiedy nie są podpisane akty pól ona ołóweczkiem to podpisuje ale również wyklejanki,
wycinanki. Tak, że zachęcam w dniu dzisiejszym jest ten egzemplarz otwarty.
Otwarty jest na numerze pierwszym z 1919 roku, kiedy Helena Piskorska wspomina
dni, które już omawiał tutaj Pan dr Welker, czyli powstanie Polskiej Opieki
Czerwonego Krzyża. Ja tylko powiem jaka to była skala trudności dla wszystkich
ludzi dobrej woli z Torunia. Helena Piskorska opisuje, że dziennie potrafiło
przybyć do Torunia w wyniku tej wielkiej migracji 4000 osób, które trzeba było
ogrzać i nakarmić. I, że w wyniku tego porozumienia z Niemieckim Czerwonym
Krzyżem, który czego się bał? Wprost jest napisane, że strona czerwonokrzyska
niemiecka bała się nadejścia Wojska Polskiego. Tak sobie to uświadamiali, ze za
chwilę w 1919 roku wkroczą tu Legiony. Taki był wówczas strach straszny. Natomiast udało się to rozłożyć w ten sposób,
ze strona niemiecka po wstępnym zamknięciu kuchni, która mieściła się na
terenie dzisiejszego Dworca Głównego zdecydowała się kuchnię otworzyć pod
warunkiem, ze strona polska, właśnie Panie np. Wanda Szumanówna ale i także warto
wspomnieć Ludwika Makowskiego – który był później długoletnim prezesem Lutni,
która nam tak pięknie śpiewała – więc zdobywała aprowizację, strona niemiecka
gotowała a strona polska wydawała posiłki. Jak już po prostu nie dało rady, bo tych
ludzi cały czas przybywało, byli to cywile ale byli to również jeńcy.
Najczęściej bez pieniędzy albo z pieniędzmi, z którymi nie można było nic zrobić. Mówiąc o jeńcach mam na myśli, ze
oni dysponowali pieniędzmi, które obowiązywały w obozach. Także nawet taka
trudność finansowa. Dopiero strona tutaj
polska w wyniku porozumienia wymieniała różnego rodzaju walutę, którą dysponowali
jeńcy w Banku Rzeszy, tutaj w Toruniu na jakiekolwiek środki finansowe. Próbowano
również środki od Rosjan wymienić i porozumieć się również ze stroną naszego sąsiada
na wschodzie ale z tego nic nie wyszło.
Reasumując bardzo
dużo głodnych, biednych, chorych ludzi korzystało z kuchni takiej wspólnej.
Później powstały dwie kuchnie nad Wisłą na nabrzeżu. Natomiast cały czas to
było niewystarczające. Ludzie czekali tutaj na połączenie właśnie na dworcu z
pociągiem. Jak Państwo się domyślają
połączenia nie były regularne ale czekali również na statki, bo chcieli spłynąć
Wisłą. Bardzo duży kanał transportowy to
transport Wisłą i na nieszczęście między rokiem 1918 a 1919 zima była duża i
była kra. W tym momencie Ci ludzie, którzy nie tylko przyjeżdżali, dochodzili
do Torunia – tak mówiłam, że tutaj były szacunki, że dziennie tak dużo przyjeżdżało
nagle utknęli bo była kra. Kolejna możliwość spływu tym razem statkiem była
odcięta. Proszę sobie wyobrazić ile różnych innych kłopotów właśnie ta idea
czerwonokrzyska musiała zaradzić. Oprócz chorób, głodu, nawet kwestie, że
masowo umierały dzieci, niemowlęta. Starano się, że jak były już trzy kuchnie specjalnie
gotować dla tych najmłodszych i niemowląt. Trudno to sobie wyobrazić.
Proszę Państwa
ten wspaniały artykuł Heleny Piskorskiej w naszym „Żebraczku bezdonych” dzisiaj
wystawiony tylko jeden dzień w czytelni głównej. Zachęcam żeby do tego zajrzeć.
A patrząc w kierunku również także mojego Prezesa, bo oprócz tego, że pracuję w
Książnicy jestem członkiem Towarzystwa Miłośników Torunia chciałam powiedzieć,
że pan Prezes dzisiaj dostał słuszny medal, bo w okresie 20-lecia międzywojennego
Prezes ToMiTo przedwojennego, kurator Dr. Antoni Ryniec również został
uhonorowany przez Polski Czerwony Krzyż, czyli jak Państwo patrzą zataczamy
koło.
I Pani
Dyrektor gości PCK tak jak przedtem gościnny budynek biblioteki te struktury a
nagradzany i współpracujący jest także zawsze szef Towarzystwa Miłośników
Torunia a przy Szefach Towarzystwa Miłośników Torunia to warto tylko powiedzieć
jak Pan Prezes zauważył o biogramach związanych z tym ruchem czerwonokrzyskim w
słowniku, który wychodzi pod redakcją Pana Profesora. Ale tu warto również powiedzieć
o ulicach. Od wielu lat w Toruniu przecież towarzyszy nam ulica PCK i plac
Rondo Honorowych Dawców Krwi. Tak, że miasto pamięta a mówię tutaj przy okazji
o ToMiTo bo ToMiTo zawsze współpracuje w komisji nazewniczej, w której
najdłużej jest nasza dr Cecylia Iwaniszewska a do niej nawiąże jeszcze na końcu
wystąpienia.
Szanowni Państwo ten okres 20-lecia międzywojennego w Toruniu jest ważny ale, że mówimy o okręgu pomorskim postanowiłam na wystawie umieścić jeden biogram, żeby się nie rozpraszać. Dlatego tutaj byli bardzo gorąco powitani goście czyli Pan Włodzimierz Sakrajda ze swoją żoną Rybiną. Dlatego, że mama Pana Włodzimierza Sakrajdy Pani Janina Hanakowska, która przybyła do Torunia, w Toruniu skończyła Królówkę. Później w okolicy w rejonie, dziś byśmy powiedzieli w powiecie toruńskim i nie tylko pracowała jako nauczycielka klas początkowych. Udało się zdobyć jej pracę, zresztą w Grzywnie pracował także później właśnie jej przyszły mąż Józef Sakrajda. I w tej Grzywnie bardzo dużo społeczności lokalnej oddali serca ale oddali także serca idei czerwonokrzyskiej. Sądzę, ze o tej rodzinie dotąd w aspekcie czerwonokrzyskiej idei nie było mowy a warto.
Pani Janina Hanakowska wśród najmłodszych dzieci w szkole w Grzywnie, w Szkole Franciszka Żwirki propagowała ideę PCK. Prowadziła zajęcia i była opiekunką PCK. Ile osób dzięki tej idei mogło w czasie okupacji to wykorzystać a ona sama została żołnierzem AK w rejonie Dobrzejewic. O tej postaci będą Państwo mogli nieco przeczytać teraz na wystawie ale i w słowniku Pana Profesora bo przygotowuje biogram i to nie jest ostatnie słowo, bo dzięki mojej współpracy również Fundacji AK też powstały akta osobowe tej postaci. Staramy się w wieczorach toruńskich zawsze o takich trochę bohaterach mniej znanych mówić. Przy naszej okazji chciałam właśnie wspomnieć opiekunkę PCK z Grzywny Panią Janinę Hanakowską-Sakrajda.
Proszę Państwa całe wszystkie działania Polskiego Czerwonego Krzyża dzisiaj nawiązują w wielu miejscach do tych początkowych działań, czyli pochody były, przecież pochód prezentuje zdjęcie na wystawie z okazji stulecia. Przedtem też były pochody, defilady, msze święte, pokazy ćwiczeń związanych z ratownictwem chociażby. To wszystko miało miejsce w Toruniu i na wystawie chciałam Państwu zaprezentować także z naszych zbiorów. Czy Głos Robotnika, który zapowiadał 18 lutego, że 24 lutego pod protektoratem Józefa Hallera powstanie tutaj PCK, czyli okręg w Toruniu. Ale również kilka słów o Kołach Młodzieżowych. Prezentuje materiały i w gablotach i wystawione w dniu dzisiejszym na stoliku z różnych szkół z różnych lat. Ale co ciekawe a dzisiaj troszeczkę o tym nie była mowa więc cieszę się, ze na wystawie coś jeszcze Państwo zobaczą, czyli rozwój idei czerwonokrzyskiej w okresie powojennym ale w zakładach pracy, czyli jest Metron. Elana, PZWAN, wystawione akta w Toruńskim Zakładzie Materiałów Opatrunkowych, w PKP Kluczyki, w Czesance, w Merinotexie, w wielu zakładach pracy. Może warto tylko powiedzieć, ze w Polchemie istniało Koło, które nosiło imię właśnie Heleny i Ottona Steinborn.
Mnóstwo wspaniałych z punktu widzenia bibliotekarskiego nazwałabym to dokumentów życia społecznego jest u Pani Ewy Zulewskiej tutaj na miejscu w Oddziale Rejonowym. Za wypożyczenie tych materiałów na potrzeby wystawy, która będzie u nas prawdopodobnie aż do końca roku serdecznie na obejrzenie tej wystawy zapraszam. No i proszę Państwa nie wiem czy się za 100 lat tu spotkamy ale w każdym razie mogą Państwo być pewni, że jeśli chodzi o ideę czerwonokrzyską mogą Państwo liczyć zarówno na biblioteki miejskie i na działalność Towarzystwa Miłośników Torunia.
Serdecznie dziękuję Państwu za cierpliwość i zapraszam na wystawę.
W 2019 roku w ramach comiesięcznej akcji przed Urzędem Marszałkowskim zebrano ponad 120 litrów krwi. Ajce organizowane są wspólnie z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy. Specjalny ambulans, w którym można oddać ten cenny lek w czwartek (16 stycznia) ponownie stanie przed gmachem urzędu przy placu Teatralnym w Toruniu.
Krew mogą oddawać osoby pełnoletnie do 65 roku życia, zdrowe i ważące nie mniej niż 50 kilogramów. Zgłaszający się do oddania krwi powinien posiadać przy sobie dokument ze zdjęciem potwierdzający tożsamość i numer PESEL. Przed oddaniem krwi w ciągu doby należy wypić ok. 2 l płynów (woda mineralna, soki), być wyspanym i wypoczętym, spożyć lekki posiłek, w miarę możliwości wyeliminować z diety tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, ograniczyć palenie papierosów i nie pić alkoholu (również w dniu poprzedzającym oddanie krwi).
Oddawanie krwi jest bezpieczne – w tym celu używa się wyłącznie sprzętu jednorazowego użytku, w związku z czym nie ma zagrożenia zakażenia wirusami przenoszonymi drogą krwi. Wizyta w ambulansie rozpoczyna się od wypełnienia kwestionariusza i rejestracji oraz pobrania próbki krwi i badania lekarskiego. Sam pobór trwa około 5-10 minut (pobierana jest najczęściej jedna jednostka krwi pełnej, czyli 450 ml), a po nim następuje 15 minutowy odpoczynek, po którym dawca odbiera ekwiwalent kaloryczny (czekolady i sok). Więcej informacji na stronie Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
W 2020 roku pobór krwi na palcu przed Urzędem Marszałkowskim odbędzie się: