Koncert charytatywny Rady Pań przy PCK w Łazienkach Królewskich

Wydarzenie wspomniane w tym poście nie dotyczy bezpośrednio Torunia ale jest wydarzeniem bardzo ważnym dla naszego Stowarzyszenia. Przedstawiamy krótki reportaż z grudniowego koncertu Rady Pań przy Polskim Czerwonym Krzyżu w Łazienkach Królewskich. Dziękujemy Wszystkim obecnym za wsparcie działalności Polskiego Czerwonego Krzyża a Paniom z Rady Pań PCK za oddanie i wielkie serca.

Fotorelacja i opis wydarzenia:

fot. O. Rainka

Konferencja „Prawo humanitarne w 100. lecie Polskiego Czerwonego Krzyża” – materiały wideo

Konferencja zorganizowana w ramach obchodów 100. lecia Polskiego Czerwonego Krzyża.

Więcej informacji na temat konferencji na:
https://pcktorun.pl/konferencja/ oraz
https://pcktorun.pl/fotorelacja-z-konferencji-prawo-humanitarne-w-100-lecie-polskiego-czerwonego-krzyza/

Hanna Chrzanowska – od wykładów prowadzonych przez Czerwony Krzyż do błogosławionej w Kościele katolickim

Mówiła o sobie, że z zawodu jest „posługaczką i pośredniczką od wszystkiego”. Jest uznawana za prekursorkę pielęgniarstwa parafialnego i opieki domowej, która dziś jest fundamentem działalności opiekuńczej Polskiego Czerwonego Krzyża.

Kim była Hanna Chrzanowska?

fot. Hanna Chrzanowska około 1910 r

Hanna Chrzanowska urodziła się 7 października 1902 r. w bardzo zamożnej warszawskiej rodzinie herbu Korab. Była szlachcianką i arystokratką, a jej rodzice posiadali imponujący majątek. Wychowywała się w okazałej rezydencji. Pomimo zewnętrznego bogactwa i statusu w społeczeństwie Hanna od dziecka była wychowana w duchu skromności i wrażliwości na los innych. Jej bliscy podejmowali wiele dzieł charytatywnych i żyli blisko ubogich.

Choć ona sama była ochrzczona, rodzice nie byli zaangażowanymi w sprawy wiary chrześcijanami. Wspominała o tym w swoim Dzienniku : „Oboje byli niewierzący: i moja matka (w paszporcie wyznania ewangelicko-augsburskiego), długie lata w mękach ateistycznego pesymizmu, i mój ojciec (w paszporcie rzymski katolik), pozytywistyczny wówczas liberał co się zowie! Ale każde z nich straciło inną wiarę i każdemu z nich został po niej inny osad”.

fot. Hanna Chrzanowska około 1910 r

Pierwszą osobą, która zaszczepiła w Hannie miłość do pielęgniarstwa, była jej ciotka Zofia Regina Szlenkier, która w 1913 roku wróciła ze słynnej londyńskiej Szkoły Pielęgniarskiej Florence Nightingale i za pieniądze, które otrzymała w spadku, zbudowała w Warszawie (ul. Żytnia 39) bardzo nowoczesny szpital. Niestety, podczas Powstania Warszawskiego został on zniszczony. Hanna jako dziecko często bywała u ciotki w szpitalu.

Gdy Hanna miała 8 lat, rodzina zamieszkała w Krakowie, gdzie jej ojciec – profesor literatury polskiej – Ignacy Chrzanowski – objął katedrę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pobierała najpierw nauki prywatnie , a potem zapisana została do szkoły prowadzonej przez siostry urszulanki gdzie ukończyła gimnazjum. Jeszcze jako gimnazjalistka podejmowała z koleżankami różne kwesty na rzecz ubogich. Patrząc na ich zmagania i cierpienie, zdecydowała się zostać pielęgniarką. Przyłączyła się wtedy do Amerykańskiego Czerwonego Krzyża, który pojawił się po I wojnie światowej w Krakowie.

Hanna zapisała się na kurs pielęgniarski prowadzony przez Amerykański Czerwony Krzyż, a konkretnie miss Stellę Tylską. „Doznałam wtajemniczenia w narożniki z prześcieradła, w wysokie ułożenie, rozbieranie pod kocem, kładzenie koszuli zawiązywanej z tyłu, zawiązywanej z przodu, słania łóżka z chorym leżącym na boku, leżącym na wznak… Wbito mi w głowę, że odleżyna to hańba dla pielęgniarki, zapoznano z tajnikami toalety porannej, wieczornej i kąpieli w łóżku… Niektóre zabiegi wykonywałam potem w domu na mojej matce, cierpliwej jak zawsze wobec moich pomysłów i na pewno zadowolonej, że mnie ta praca «bierze»”. cyt. za P. Zuchniewicz „Siostra naszego Boga. Niezwykła Historia Hanny Chrzanowskiej” (Znak 2017)

fot. Hanna Chrzanowska jako szesnastolatka

Hanna odbyła wiele specjalistycznych kursów. Jednocześnie studiowała polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Łączyła ją szczególna więź z Magdaleną Epstein, która w czasie I wojny była członkinią słynnej lekarsko-pielęgniarskiej Grupy Chirurgicznej prof. UJ dra Maksymiliana Rutkowskiego działającej w strukturach Galicyjskiego Czerwonego Krzyża. Przerwała jednak studia polonistyczne, gdy w Warszawie powstała Warszawska Szkoła Pielęgniarstwa, do której wstąpiła. Po ukończeniu szkoły w 1924 r. wyjechała na stypendia do Francji i Belgii, gdzie pogłębiała swą wiedzę, w zakresie pielęgniarstwa społecznego.

W latach 1926 – 1929 Chrzanowska pracowała jako instruktorka w Uniwersyteckiej Szkole Pielęgniarek i Higienistek w Krakowie. Od 1929 do 1939 r. redagowała miesięcznik „Pielęgniarka Polska” – pierwsze w Polsce czasopismo zawodowe dla pielęgniarek. Uczestniczyła w pracach Polskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek Zawodowych i brała udział w przygotowaniu, uchwalonej przez Sejm w 1935 r. „Ustawy o pielęgniarstwie”. Przyczyniła się również do powołania w 1937 r. Katolickiego Związku Pielęgniarek Polskich. Pisała również teksty publicystyczne w wielu periodykach. Pod pseudonimem Agnieszka Osiecka wydała nawet trzy powieści w latach 1934-1938: „Niebieski klucz”, „Krzyż na piaskach” i „Płonący śnieg”.

Podczas wojny przeżyła ogromną osobistą tragedię. W listopadzie 1939 r. ojciec Hanny został aresztowany w ramach Sonderaktion Krakau. Zmarł po kilku miesiącach w obozie Sachsenhausen wywieziony wraz z innymi profesorami UJ, a jedyny brat Bohdan zginął w Katyniu. O więzi, jaka łączyła Hannę z ojcem może świadczyć fakt, że prochy Ignacego Chrzanowskiego, które rodzinie udało się uzyskać od Niemców, po latach zostały włożone do trumny jego córki.

fot. Hanna z Ojcem prof. Ignacym Chrzanowskim

Podczas okupacji Hanna Chrzanowska pracowała w Polskim Komitecie Opiekuńczym działającym pod przewodnictwem abpa Adama Stefana Sapiehy, brata księcia Pawła Sapiehy I prezesa PTCK, opiekując się uchodźcami, więźniami i przesiedlonymi. Szczególną troską otacza osierocone dzieci, w tym dzieci żydowskie, poszukując dla nich rodzin zastępczych i bezpiecznych miejsc pobytu.

W kwietniu 1945 r. rozpoczęła pracę w Uniwersyteckiej Szkole Pielęgniarek i Higienistek w Krakowie, gdzie kierowała działem pielęgniarstwa społecznego. W 1946 roku wyjechała na stypendium do Stanów Zjednoczonych, które ufundowała jej UNRRA. Trafiła m.in. do Harlemu w Nowym Jorku, gdzie styczność z osobami samotnymi i skrajnie ubogimi zainspirowała ją do wyjścia ku takim osobom w Polsce. Widząc, jak w Ameryce rozwija się system pomocy pielęgniarskiej, która dociera bezpośrednio do domów i miejsc, gdzie takie osoby żyją, postanowiła w Krakowie stworzyć podobny ruch pielęgniarstwa parafialnego.

Po powrocie Hanna zaczęła przekonywać proboszczów, aby wyszli ku chorym w swoich parafiach. Przeszkoliła do współpracy siostry zakonne, zaczęła angażować studentki i kursantki szkoły pielęgniarskiej, w której wykładała. Prócz pomocy medycznej zwracała również uwagę na braki materialne i duchowe.

fot. Hanna Chrzanowska w pracy

We wrześniu 1957 r. objęła stanowisko dyrektorki Szkoły Pielęgniarstwa Psychiatrycznego w Kobierzynie. Niespodziewana likwidacja szkoły spowodowała, że Chrzanowska przeszła na wcześniejszą emeryturę. Rozpoczęła pracę nad podręcznikiem dla pielęgniarek pracujących poza szpitalem, jednocześnie organizując opiekę nad obłożnie chorymi samotnymi i opuszczonymi w oparciu o sieć duszpasterstwa parafialnego.

W dziele domowej opieki nad chorymi Chrzanowską wspierali ks. Karol Wojtyła, którego poznała w 1957 r. oraz ks. infułat Ferdynand Machay, proboszcz Bazyliki Mariackiej. Dzięki jej staraniom upowszechnił się zwyczaj odprawiania mszy św. w domu chorego oraz odwiedzin chorych w ramach wizytacji duszpasterskich. W okresie Wielkiego Postu w roku 1960 Hanna Chrzanowska odwiedziła razem z biskupem Karolem Wojtyłą 35 chorych w ich mieszkaniach.

fot. Hanna Chrzanowska wraz z kardynałem Karolem Wojtyłą i chorymi

W latach 60. zdiagnozowano u niej nowotwór. W grudniu 1966 roku przeszła pomyślną operację. Zmarła w Krakowie 29 kwietnia 1973 r. W testamencie pieniądze, biżuterię, wszystkie rzeczy osobiste, meble, zapisała na rzecz chorych, przekazując jedynie obraz Tadeusza Pankiewicza Opactwu Benedyktynów w Tyńcu i książki Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu.

fot. 1972r. – S. Serafina, M. Jełowiecka, H. Chrzanowska, x. P. Jełowiecki i chorzy.

Jaka była Hanna Chrzanowska?

Podczas kursów i w szkoleń uczyła młode pielęgniarki przede wszystkim rozmowy i słuchania. Na ćwiczeniach zachęcała dziewczyny, aby poprzez rozmowę przeprowadzały wywiad środowiskowy o sobie wzajemnie. Uczulała je, że to właśnie przez rozmowę z chorymi i ich najbliższymi dowiedzą się najwięcej o prawdziwych potrzebach podopiecznych. Interesowało ją wszystko, od wewnętrznego stanu ducha po sąsiadów i historie z młodości. Wszystko, co mogło pomóc zrozumieć świat ludzi ubogich i cierpiących. Oni sami najbardziej cenili jednak jej serdeczność i to, że mogli z kimś porozmawiać. Tym właśnie zaraziła studentki. Bardzo dbała, aby na każdym kroku pacjenci byli szanowani i mieli poczucie własnej godności. Przypadki natomiast były trudne, czasami skrajnie. Towarzyszyła z delikatnością ludziom w różnych kryzysach, w różnym stanie.

Hanna Chrzanowska, zwana „Cioteczką”  była z jednej strony wymagająca i stanowcza, z drugiej wyrozumiała, pełna humoru i empatii. Zawsze elegancka, choć ubrana skromnie, posługująca się piękną polszczyzną. Odwiedzała chorych  w skrajnych warunkach – opuszczonych, całymi dniami leżących w nieczystościach, zdeformowanych, ze wstydu ukrywanych w piwnicach przez bliskich, z ropiejącymi ranami, przykrytych pchłami. Nigdy nie stawała wobec nich na wyższej pozycji. Uważała, że nieprzyjemne doświadczenia odgrywają w życiu pozytywną rolę, a jedzenie obrzydliwych potraw… wzmacnia charakter. „Mając surowe wymagania zawodowe, potrafiła okazać wyrozumiałość wobec pojedynczych wykroczeń, była tytanem pracy, ale nie wyobrażała sobie życia bez wizyty w filharmonii czy przeczytania ciekawej książki”.

Dokładnie tłumaczyła swoim uczennicom zasady pielęgniarstwa: „Lekcja pierwsza. Do kogo idę, w jakim środowisku żyje chory? Dobra pielęgniarka tym więcej pomoże, im więcej będzie wiedzieć. Dlatego zbiera informacje o chorym, o jego otoczeniu, możliwościach opieki. Ile tam mieszka osób? Co to są za osoby? Czy pracują i ewentualnie, gdzie pracują? A ponieważ dobra pielęgniarka ma wielu chorych, musi zachować porządek. Po wizycie robimy krótką notatkę, do której sięgniemy przed następnymi odwiedzinami. Uwaga! Nigdy nie notujemy w obecności chorego i rodziny!”.cyt. za P. Zuchniewicz „Siostra naszego Boga. Niezwykła Historia Hanny Chrzanowskiej” (Znak 2017)

fot. Szkolenie dla rodziny

Hanna Chrzanowska a Polski Czerwony Krzyż

Hanna Chrzanowska, prekursorka opieki domowej, fundamentu współczesnej działalności PCK, została 28 kwietnia 2018 roku ogłoszona błogosławioną w Kościele katolickim. Jednak niewiele osób wie, o jej związkach z Czerwonym Krzyżem.

Kontakt Hanny Chrzanowskiej z Czerwonym Krzyżem rozpoczął się w 1920 roku od udziału w kursach pielęgniarskich organizowanych po I wojnie przez Amerykański Czerwony Krzyż. W latach 1919-1920 Amerykański Czerwony Krzyż zorganizował kilka kursów, m.in w Krakowie z zakresu higieny, opieki nad chorym i pomocy w nagłych wypadkach. Jedną z uczestniczek była Hanna Chrzanowska. Był to dla niej początek edukacji w zakresie pielęgniarstwa.

W latach 1922-24 studiowała w Warszawskiej Szkole Pielęgniarstwa, w której utworzenie zaangażowany był Polski Czerwony Krzyż. W czerwcu 1920 roku, delegat Amerykańskiego Czerwonego Krzyża przeprowadził rozmowy z przedstawicielami: Ministerstwa Zdrowia Publicznego, Magistratu m. st. Warszawy, Wydziału Lekarskiego UW i Polskiego Czerwonego Krzyża, które to organizacje włączyły się do planu organizacji szkoły. Utworzono Fundację „Warszawska Szkoła Pielęgniarstwa”. Zainteresowanie szkołą było duże. Do użytku szkoły, Polski Czerwony Krzyż przeznaczył dwa pawilony na terenie własnego szpitala przy ulicy Smolnej 6. Meble i wyposażenie szkoły, jak również bieliznę, pościel i sprzęt kuchenny ofiarował Amerykański Czerwony Krzyż. Warszawska Szkoła Pielęgniarstwa szkoliła kadry ofiarnych, wysoko wykwalifikowanych pielęgniarek, otwartych na idee nowoczesnej opieki nad zdrowiem człowieka. Hanna Chrzanowska była jedną z pierwszych absolwentek tej szkoły. Warszawska Szkoła Pielęgniarstwa wyprowadziła się z ul. Smolnej 6 w 1929 roku, po wybudowaniu własnych budynków przy ul. Koszykowej 78, a na ul. Smolnej 6, Polski Czerwony Krzyż otworzył własną Szkołę Pielęgniarstwa.

W latach Hanna Chrzanowska 30-tych, jako redaktor naczelna pisma „Pielęgniarka Polska” decydowała o zamieszczaniu tekstów dotyczących historii i działalności Polskiego Czerwonego Krzyża w Polsce. To na łamach tego miesięcznika pielęgniarki mogły znaleźć wiele zachęt do wstąpienia w szeregi członków PCK, jak również informacje o Szkole Pielęgniarek działającej w Warszawie, a prowadzonej przez Polski Czerwony Krzyż. Publikowane artykuły podkreślały rolę i rangę PCK w społeczeństwie, popularyzowały i zachęcały do zaangażowania w realizowane programy zdrowotne i pomocowe, zbiórki, organizację kół młodzieżowych w szkołach. Z inicjatywy Hanny Chrzanowskiej w szkołach krakowskich im. Św. Anny i Św. Mikołaja organizowane były gabinety medycyny szkolnej. Z polecenia H. Chrzanowskiej, jej uczennica, pielęgniarka szkolna Halina Legutkówna założyła wzorowo działające, wręcz modelowe Koło Młodzieży Polskiego Czerwonego Krzyża. Dzieci organizowały zbiórki odzieży dla ubogich, podejmowały akcje na rzecz podniesienia czystości i higieny w szkole, uczyły się wzajemnego szacunku i troski o siebie np. wyznaczone opiekunki sprawdzały czy koleżanki noszą okulary zgodnie z zaleceniami lekarza, przyprowadzały do gabinetu higienistki koleżanki, które źle się poczuły lub zraniły, sprawdzały czystość rąk, uczestniczyły w przygotowywaniu opatrunków. Zasady organizacji Koła, jego działalność, korzyści wychowawcze były szczegółowo opisywane na łamach pisma „Pielęgniarka Polska”

Hanna Chrzanowska była od 1945 roku wykładowczynią na kursach dla Sióstr Pogotowia Sanitarnego PCK, a także doradcą merytorycznym w zakresie przygotowywania materiałów szkoleniowych dla sióstr. Poprawiała i uzupełniała m.in publikację wydaną przez Zarząd Główny pt. „Opieka nad chorym w domu. Przewodnik dla instruktora” (Warszawa 1964).

Przede wszystkim była jednak prekursorką opieki domowej, która dziś jest podstawową, wiodącą działalnością Polskiego Czerwonego Krzyża. Jej uczennice i współpracowniczki wspominają, że Chrzanowska w ramach opieki domowej chodziła do wszystkich chorych, nawet do najcięższych przypadków, którymi nikt zajmować się nie chciał. Wykonywała nie tylko zabiegi pielęgniarskie, często robiła zakupy, dbała też o samopoczucie psychiczne podopiecznych i ich potrzeby duchowe, choć jednocześnie nikogo nie nawracała na siłę.

Dziś opieka domowa nad chorymi i samotnymi osobami rozdzielona zostały pomiędzy zadania pomocy społecznej i opieki zdrowia. Polski Czerwony Krzyż jest organizacją, która opiekę domową realizuje na dużą skalę w Polsce. Do osób pozostających pod naszą opieką przychodzą zarówno opiekunki PCK jak i pielęgniarki. Hanna Chrzanowska, która była pielęgniarką, stworzyła model pomocy zintegrowanej. Ona i jej uczennice , w warunkach domowych realizowały nie tylko czynności pielęgnacyjne, pielęgniarskie, ale także gospodarcze. Hanna Chrzanowska jest wzorem nie tylko dla pielęgniarek, ale wszystkich opiekunek PCK.

Opracowano na podstawie:

Dominika Cicha, Hanna Chrzanowska, Życie nowej błogosławionej na 20 unikalnych zdjęciach, Alateia on line
https://pl.aleteia.org/2018/04/28/beatyfikacja-hanny-chrzanowskiej-20-faktow-z-jej-zycia-zdjecia/
Dominika Cicha , Ciocia pielęgniarka. Historia niezwykłej Hanny Chrzanowskiej, Alateia on line
https://pl.aleteia.org/2017/03/21/ciocia-pielegniarka-historia-niezwyklej-hanny-chrzanowskiej/
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-jest-nowa-polska-blogoslawiona-pielegniarka-prekursorka-opie,nId,2575368

Szymon Żyśko, Skuteczności uczyła się w Harlemie. Najbardziej inspirująca Polka XX wieku, Deon on line,
https://www.deon.pl/religia/swiety-patron-dnia/art,360,skutecznosci-uczyla-sie-w-harlemie-najbardziej-inspirujaca-polka-xx-wieku.html
Wszystkie zdjęcia ze strony https://hannachrzanowska.pl/

Informacje o związkach Hanny Chrzanowskiej z Polskim Czerwonym Krzyżem dzięki materiałom przekazanym przez Panią Helenę Matogę.
Bardzo serdecznie dziękujemy.

autor: Małgorzata Pyka (Małopolski Oddział Okręgowy Polskiego Czerwonego Krzyża)

To już dziś! Uroczyste otwarcie wernisażu „100 lat PCK w Toruniu i na Pomorzu”

Wszystko gotowe, warto to przeżyć samemu, zapraszamy. Pracownicy Książnicy Kopernikańskiej potrafią wyczarować skarby…., sami zobaczycie, dla bibliofilów będą też niespodzianki!!!.

Więcej informacji znajdziecie na stronie Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu:

100% członkostwa na 100-lecie PCK

Przypominamy u progu jubileuszowego roku kilka faktów nt. składek członkowskich.

Składki zbierają stowarzyszenia. Składki członkowskie to źródło finansowania dostępne dla STOWARZYSZEŃ, czyli także dla Polskiego Czerwonego Krzyża. Składki nie występują w fundacjach. Składki to jednak nie tylko prawo, ale i obowiązek. Stowarzyszenia nie mogą funkcjonować, nie zbierając składek. Wymaga od nich tego ustawa – Prawo o stowarzyszeniach.

Płacenie składek członkowskich jest jednym z najważniejszych obowiązków członków stowarzyszenia. Z obowiązku uiszczania składek członkowskich z reguły (zwyczajowo) zwalniani są tzw. członkowie honorowi stowarzyszenia (czyli osoby zasłużone dla organizacji; informację o tym kto może zostać takim członkiem i jakie są zasady nadawania takiego tytułu określa statut). Każdy członek PCK jest wolontariuszem, ale nie każdy wolontariusz jest członkiem. Członek PCK, to ktoś więcej niż wolontariusz. Bycie członkiem PCK to duma z bycia częścią organizacji, która od 100-lat nieprzerwanie niesie pomoc potrzebującym.

Co mówi Statut PCK na temat członkostwa i składek?

• Członkami Polskiego Czerwonego Krzyża mogą zostać osoby pragnące uczestniczyć społecznie w realizacji zadań Stowarzyszenia. Członkowie należą do kół PCK w szkołach, zakładach pracy lub środowiskach.
• Członkostwo w Polskim Czerwonym Krzyżu jest otwarte dla wszystkich bez względu na narodowość, przynależność do grupy etnicznej, pochodzenie społeczne, rasę, płeć, religię, język lub poglądy polityczne.

Członkowie Stowarzyszenia dzielą się na:
1. zwyczajnych;
2. honorowych;
3. wspierających.

Członkami zwyczajnymi są osoby fizyczne, które dobrowolnie przystąpiły do Stowarzyszenia i zostały przyjęte przez zarząd jednostki odpowiedniego szczebla organizacyjnego.
Do obowiązków członka zwyczajnego należy:
1) czynne wspieranie celu i aktywny udział w realizacji zadań statutowych Stowarzyszenia;
2) przestrzeganie i upowszechnianie Podstawowych Zasad Ruchu;
3) przestrzeganie postanowień Statutu i uchwał organów Stowarzyszenia;
4) regularne opłacanie składki członkowskiej w wysokości ustalonej przez Krajowy Zjazd.

Członek zwyczajny ma prawo:
1) uczestniczyć w określaniu programów działania Stowarzyszenia oraz w ich realizacji;
2) korzystać z czynnego i biernego prawa wyborczego do organów PCK zgodnie z zasadami wyborczymi obowiązującymi w Stowarzyszeniu;
3) występować z wnioskami, postulatami i skargami do organów Stowarzyszenia.
4) Członek zwyczajny, który nie ukończył 18 lat, może korzystać z czynnego i biernego prawa wyborczego wyłącznie w strukturach ruchu młodzieżowego PCK.
5) Członek zwyczajny, który jest pracownikiem Stowarzyszenia, może korzystać wyłącznie z czynnego prawa wyborczego do organów statutowych PCK.

Członkami honorowymi:
• mogą być osoby fizyczne, które mają szczególne zasługi dla Stowarzyszenia lub Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca.
• godność członka honorowego nadaje Krajowy Zjazd na wniosek Zarządu Głównego.
• członek honorowy posiada prawa i obowiązki członka zwyczajnego, ale jest zwolniony z obowiązku opłacania składki członkowskiej.

Członkami wspierającymi mogą być:
1) osoby fizyczne, wnoszące na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża wkłady finansowe, rzeczowe lub osobiste;
2) osoby prawne, wnoszące na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża wkłady finansowe lub rzeczowe.
• przyjmowanie i wykluczanie członków wspierających należy do zarządu jednostki odpowiedniego szczebla organizacyjnego.
• członkowie wspierający mają prawo wyrażać opinię i zgłaszać wnioski dotyczące działalności Stowarzyszenia.
• członkowie wspierający nie mają biernego i czynnego prawa wyborczego.

Źródło: http://pck.malopolska.pl/

Informacja o obchodach 8 maja zorganizowanych przez Polski Czerwony Krzyż w Toruniu

8 maja, w rocznicę urodzin założyciela Czerwonego Krzyża – Henriego Dunanta, oddział toruński Polskiego Czerwonego Krzyża rozpoczął obchody Światowego Dnia Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca na Rynku Nowomiejskim formowaniem „żywego czerwonego krzyża”, przy akompaniamencie Orkiestry Dętej z Zespołu Szkół Samochodowych pod batutą kapelmistrza pana Jacka Kałamarskiego oraz Zespołu „Podgórski Walczyk”. Do tworzenia symbolu znanego na całym świecie i kojarzącego się troską o innego, zwłaszcza potrzebującego człowieka  włączyły się setki uczestników – działacze, pracownicy, honorowi krwiodawcy, wolontariusze, sympatycy. Wśród gości był Starosta Toruński pan Marek Olszewski, dyrektor Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej pani Izabela Miłoszewska,  była prezes ZR pani Elżbieta Krajewska, była wiceprezes ZW i ZR pani Krystyna Zaleska – dyrektor Szpitala Miejskiego, były dyrektor ZW PCK pan Roman Kurzyński,  dyrektor Domu Muz pan Tomasz Grzeszkowiak, prezes PSD w Toruniu pani Aniela Kowalska. Do tworzenia „żywego czerwonego krzyża”  włączyły się Przedszkole nr 1 z Dyrektor panią Anną Blum, która zasługuje na szczególne wyróżnienie – Pani Dyrektor nie tylko że garderobę miała w kolorze czerwonym, to także przygotowała znak PCK na banerze oraz Przedszkole

nr 15, a także Szkoły Podstawowe nr 1, 4 i 13, Zespół Szkół nr 26 z Dyrektorem panem Markiem Fuerst, wolontariusze z VI LO i VIII LO. W tym wyjątkowym czasie podwójnego jubileuszu – 100. rocznicy powstania Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca oraz Polskiego Czerwonego Krzyża wszyscy obecni na Rynku Nowomiejskim manifestowali żywiołowo i radośnie przynależność do tej wspaniałej Organizacji. Podczas uroczystości przekazaliśmy rower trójkołowy dla uczniów z Zespołu Szkół nr 26 w Toruniu oraz chodzik dla naszej podopiecznej.

Po wiwatach z paradą ulicami Starówki Torunia przeszliśmy do „Piernikowego Miasteczka”,  gdzie  czekały kolejne atrakcje, miedzy innymi koncert  zespołu  muzycznego  Twenty three oraz Podgórskiego Walczyka, inscenizacja wiersza Juliana Tuwima „ Rzepa” w wykonaniu grupy teatralnej Czuk. Pląsom i zabawom nie było końca. Było radośnie i głośno, atmosfera wspólnego świętowania udzieliła się przechodniom i turystom, zaciekawiony wydarzeniem dołaczył do zabawy gość z Bristolu w Wielkiej Brytani.

Serdeczne podziekowania i słowa wdzięczności kierujemy do Dyrekcji i Pracowników Ogniska Pracy Pozaszkolnej „Dom Harcerza”  i „Piernikowego Miasteczka”.

Dziękujemy mediom za obecność i przekaz, dziękujemy Fundacji Tumult, dziękujemy Urzędowi Miasta Torunia, dziękujemy Straży Miejskiej, dziękujemy wszystkim nie wymienionym a zaangażowanym w jakikolwiek sposób.

Podsumowanie finału akcji „Podaruj Dzieciom Serce”

 

Dziękujemy za udział w Finale Akcji ,,Podaruj Dzieciom Serce”. 
Było nam miło gościć Państwa oraz jesteśmy wdzięczni za zaufanie i okazane wsparcie projektów Polskiego Czerwonego Krzyża w Toruniu. 
Dziękujemy sponsorowi głównemu Grupie ENERGA oraz wszystkim Darczyńcom Finału Akcji ,,Podaruj Dzieciom Serce” za każdy gest życzliwości.

Podczas uroczystości przeżywaliśmy miłe chwile z Zasłużonymi Dawcami Krwi i Działaczami, którym zostały wręczone medale z okazji 60-lecia Honorowego Krwiodawstwa Polskiego Czerwonego Krzyża.

 

Zdjęcia z wydarzenia znajdziecie na naszym kanale facebook: PCK Toruń

Powstanie Warszawskie z perspektywy Polskiego Czerwonego Krzyża

   Współpraca Polskiego Czerwonego Krzyża z Muzeum Powstania Warszawskiego trwa nieprzerwanie od czasu jego powstania. Już w czasie prac nad pierwszą ekspozycją w wyremontowanym budynku elektrowni tramwajowej, PCK przekazał przykładowe, oryginalne protokoły ekshumacyjne z terenu Warszawy. Zostały one udostępnione dla zwiedzających.
   

Źródło: www.pck.pl Źródło: www.pck.pl

   Pracownicy Muzeum Powstania przeprowadzili badania naukowe na oryginalnych dokumentach z czasów Powstania Warszawskiego znajdujących się w zasobach Archiwum Krajowego Biura Informacji i Poszukiwań PCK. W celach naukowych do Muzeum Powstania Warszawskiego przekazane zostały także skany protokołów ekshumacyjnych z terenu Warszawy, sporządzonych przez pracowników PCK w latach powojennych.
   

Źródło: www.pck.pl Źródło: www.pck.pl

   Pracownicy Krajowego Biura Informacji i Poszukiwań PCK przeprowadzili także kwerendę, mającą na celu odnalezienie nazwisk powstańców oraz cywilnych mieszkańców Warszawy zaginionych i represjonowanych w wyniku wybuchu Powstania. Kwerenda prowadzona była w ponad 7 milionowej kartotece ogólnej Biura wyrywkowo od 2004 roku oraz w sposób systematyczny w latach 2008-2015. Wyniki kwerendy w znacznej mierze przyczyniły się
do powstania Muru Pamięci, wystawy plenerowej „Zachowajmy ich w Pamięci” oraz posłużyły do opracowania Biogramów Powstańczych oraz Biogramów Ofiar Cywilnych Powstania Warszawskiego.
   

„BEZ WZGLĘDU NA NIEBEZPIECZEŃSTWO DO KOŃCA SPEŁNIĆ SWÓJ OBOWIĄZEK”

   Przygotowania do Powstania, jakie na ziemiach polskich czyniła Komenda Główna Armii Krajowej znane były również Polskiemu Czerwonemu Krzyżowi. Wtajemniczone osoby od dłuższego czasu gromadziły w różnych częściach miasta odpowiednie zapasy materiałów sanitarnych, leków, sprzętu, narzędzi chirurgicznych, jak również zapasy żywności, pościeli, koców i innego wyposażenia szpitalnego. Najlepiej zaopatrzone składnice znajdowały się przy ul. Pańskiej, na Krakowskim Przedmieściu i na Nowym Świecie.
   

Źródło: www.pck.pl Źródło: www.pck.pl

   Nadszedł dzień 1 sierpnia 1944 roku – wybuch Powstania stał się faktem. Sam termin wybuchu okazał się jednak zaskoczeniem dla wielu działaczy i pracowników PCK, gdyż rozkaz dowódcy AK gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora” o godzinie „W” nie dotarł na czas do Zarządu Głównego PCK.
   

   Od pierwszych dni Powstania personel medyczny, pielęgniarki, sanitariuszki PCK podejmowały prace patrolowe polegające na penetrowaniu przydzielonego im terenu, aby rannych lub chorych jak najszybciej przenieść do szpitala lub najbliższego punktu opatrunkowego. Przez pierwszych 10 dni powstania czynnych było 7 szpitali PCK, w tym przy ul. Smolnej 6, Jaworzyńskiej 2, Foksal 7, Mokotowskiej 55, ul. Drewnianej 8 oraz 14 ambulatoriów.
   

   Podczas Powstania Niemcy nagminnie nie szanowali znaku Czerwonego Krzyża, bombardując szpitale, paląc i niszcząc oznaczone godłem czerwonokrzyskim miejsca pobytu chorych i rannych ludzi łamiąc w ten sposób wszelkie konwencje humanitarne. W większości zajętych szpitali mordowali wszystkich chorych oraz personel. Tym samym PCK ponosił bardzo duże straty podczas ratowania ludzi w wyniku rozstrzeliwań i morderstw popełnianych przez żołnierzy niemieckich.
   

   W pierwszych dniach sierpnia Niemcy zajęli i podpalili kamienicę przy ul. Smolnej 19, w której swoją siedzibę miały władze ZG PCK i Warszawskiego Okręgu PCK, paląc tym samym całe archiwum Biura Informacji i niszcząc wiele tysięcy kart ewidencyjnych oraz depozytów. Spalony szpital przy Smolnej przeniesiono częściowo do szpitali zorganizowanych przy ul. Pierackiego 3/5 i częściowo przy ul. Kopernika 11/13.
   

Źródło: www.pck.pl Źródło: www.pck.pl

   W poszczególnych dzielnicach Warszawy PCK obejmował opieką chorych i rannych powstańców oraz osoby cywilne (w tym wymagających szczególnej troski: osoby starsze, inwalidów i kobiety z dziećmi). Sanitariuszki-łączniczki dysponowały bielizną, ubraniami, kocami, swetrami i spodniami, które przekazywały powstańcom i cywilom. PCK występował również w roli służby pomocniczej. Dożywiano żołnierzy wychodzących ze szpitali przed powrotem do oddziałów powstańczych. Przybyłym oddziałom z Puszczy Kampinoskiej przekazano 2000 sztuk bielizny, 500 par skarpet i onuc, 100 prześcieradeł i ręczników oraz ponad 100 palt i kurtek, kilkadziesiąt par butów, kilkanaście kilogramów mydła i bielizny. Tworzono sierocińce i schroniska zaopatrując je w środki żywnościowe i zapewniając pomoc lekarską. Pomagano ludności cywilnej przy opuszczaniu Warszawy poza linie walk zbrojnych.
   

   W większości dzielnic Warszawy organizowano Biura Informacji – tzw. małe filie informacyjne. Skrupulatnie zbierano informacje o zabitych i rannych ze wszystkich możliwych miejsc, starano się także odnotować każdy pochówek. Prowadzono specjalne kartoteki, które później wykorzystywano w trakcie poszukiwań zaginionych.
   

Źródło: www.pck.pl Źródło: www.pck.pl

   Pogarszająca się z każdym dniem sytuacja i brak nadziei na jakąkolwiek pomoc z zewnątrz zdecydowały o podjęciu przez dowództwo Powstania rozmów kapitulacyjnych ze stroną niemiecką. W rozmowach, które toczyły się od 30 września do 2 października w Ożarowie pod Warszawą ze strony polskiej uczestniczyła delegacja, w składzie której byli między innymi: wiceprezes PCK hrabina Maria Tarnowska reprezentująca Radę Główną Opiekuńczą oraz dr Hieronim Bartoszewski reprezentujący właśnie Polski Czerwony Krzyż. Rozmowy zakończyły się 2 października 1944 roku podpisaniem układu o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie. Na podstawie powyższych postanowień wszyscy żołnierze oraz służba sanitarna, w składzie której znajdowały się pielęgniarki i sanitariuszki PCK otrzymała prawa jeńców wojennych. W myśl porozumienia PCK był odpowiedzialny za przeprowadzenie ewakuacji z Warszawy wszystkich szpitali, punktów opatrunkowych wraz z rannymi i chorymi. Poza miasto wywieziono w ten sposób ponad 5 tys. osób. Akcję ewakuacyjną zakończono 24 października, kiedy to ostatni pacjenci szpitala przy ul. Jaworzyńskiej 2 opuścili ruiny stolicy.
   

   Po kapitulacji dla ludności cywilnej rozpoczął się okres przemarszu przez piekło obozu Dulag 121 w Pruszkowie (który znajdował się pod opieką RGO i PCK). Przez to miejsce, w którym tragiczne warunki bytowe były trudne do wyobrażenia – przeszło około 600.000 mieszkańców Warszawy. Na apel PCK w Londynie, MKCK pierwsze dary z lekami dostarczył do Dulagu 13 września. Paczki MKCK docierały również do żołnierzy Powstania, którzy znaleźli się
w obozach na terenie Niemiec.
   

   Już zimą 1945 roku prace ewidencyjne zostały wznowione. Ruiny miasta zostały podzielone na sektory. W każdym działała dwuosobowa ekipa, która starała się dotrzeć do jak największej liczby zabitych i poległych. Ekipy starły się zdobyć jak najwięcej informacji, ustalić czyje ciało znaleziono w ruinach, kto leży w konkretnym grobie. Jadwiga Boryta –Nowakowska kierująca sekcją grobownictwa w PCK zaproponowała, aby zabrane zwłoki pochować przejściowo w zbiorowych mogiłach w kilku punktach miasta, którymi były Park Krasińskich, plac Starynkiewicza, park Dreszera itd. Kiedy odnaleziono olbrzymie ilości ludzkich prochów w piwnicach dawnego Głównego Inspektoratu Sił Zbrojnych podjęto decyzję o ich umieszczeniu w specjalnie wymurowanej piwnicy o objętości kilkunastu metrów sześciennych, która miała powstać na nowym Cmentarzu na Woli, znanym dzisiaj jako Cmentarz Powstańców Warszawy. Oprócz ton prochów z Alei Szucha znalazły tam miejsce także prochy między innymi z miejsc masowych egzekucji (po których zwłoki były palone) czyli parku Sowińskiego, fabryki Franaszka i filii warszawskiej fabryki URSUS. Dnia 6 sierpnia 1946 r., po mszy w kościele Zbawiciela, 117 trumien z prochami umieszczono na samochodach wojskowych. W asyście sióstr PCK oraz wśród szpaleru warszawiaków stojących wśród ruin przejechały na wolską nekropolię. Dziś kurhan, na którym znajduje się pomnik Polegli–Niepokonani kryje 12 ton ludzkich prochów (co odpowiada szczątkom 40.000-50.000 osób). Na całym cmentarzu spoczywa ponad 104.000 osób – głównie ofiar Powstania Warszawskiego, z czego 80% to cywile.
   

   Powstanie Warszawskie było dla Polskiego Czerwonego Krzyża testem sprawności organizacyjnej. Pracownicy, lekarze, pielęgniarki i sanitariuszki PCK wypełnili swoje powinności patriotyczne i humanitarne z najwyższym poświęceniem, pokonując niewyobrażalne trudności, często płacąc za to najwyższą cenę.
   

Cześć Ich Pamięci!
   

Opracowano na podstawie książki Pana Zdzisława Abramka „Powstanie i działalność Polskiego Czerwonego Krzyża 1912 – 1951”.

Źródło: www.pck.pl

Verified by MonsterInsights