Bitwa Warszawska – na ratunek rannym żołnierzom

Norman Davis tak napisał w swojej książce:


„BEZPOŚREDNIE SKUTKI TEJ BITWY BYŁY OCZYWISTE DLA WSZYSTKICH. BOLSZEWICKA INWAZJA NA POLSKĘ ZOSTAŁA ODPARTA. […] WOJSKA TUCHACZEWSKIEGO UCIEKAŁY CO SIŁ W NOGACH. Z PIĘCIU ARMII, KTÓRE 4 LIPCA WYRUSZYŁY NA ZACHÓD, JEDNA PRZESTAŁA ISTNIEĆ, DWIE ZOSTAŁY ZDZIESIĄTKOWANE, A DWIE POWAŻNIE POKIERESZOWANE. […] W CIĄGU DWÓCH TYGODNI OD PIERWSZEGO STARCIA POD RADZYMINEM ODWRÓT ARMII CZERWONEJ PRZERODZIŁ SIĘ W DRUZGOCĄCĄ KLĘSKĘ”.

Na początku sierpnia służby medyczne Warszawy zaczęły przygotowywać się na przyjęcie większej liczby rannych. Pociągi sanitarne przybyłe z frontu miały zatrzymywać się na Dworcu Wileńskim. Planowano stamtąd rozwozić potrzebujących pomocy do szpitali. Dysponowano około 8 tysiącami łóżek. Aby udostępnić więcej miejsc, od 8 sierpnia przewożono chorych z Warszawy (około 3 tysiące) specjalnymi pociągami sanitarnymi do Krakowa, Poznania, Grudziądza i Torunia. W znaczącej części personel tych placówek pochodził z Polskiego Towarzystwa Czerwonego Krzyża (PTCK). Widząc sytuację PTCK postanowiło w szybkim tempie ale na dobrym poziomie wyszkolić ponad 100o pielęgniarek, które na przełomie lipca i sierpnia dołączyły do już pomagających Sióstr PTCK.

Całe oddziały wojska były zaopatrywane przez PTCK w leki, opatrunki indywidualne, bieliznę, odzież i inne potrzeby sanitarne. Samych opatrunków indywidualnych rozdano ponad 100 000. Uruchomiono również specjalną szwalnię do szycia bielizny dla wojska.

Jak widzimy w czasie całej wojny polsko-bolszewickiej znaczącą rolę odegrało nasze Stowarzyszenie. Wraz z zaspokajaniem indywidualnych potrzeb żołnierzy równocześnie szła organizacja szpitali polowych i stałych. punktów opatrunkowych, pociągów sanitarnych, pociągów kąpielowych, kolumn dezynfekcyjnych, pociągów opatrunkowo-żywnościowych, urządzeń sanitarnych czy patroli Sióstr PTCK. Te ostatnie ofiarnie służyły rannym zarówno żołnierzom jak i cywilom. Dla bliskich walczących żołnierzy ogromne znaczenie miała działalność Biura Informacyjno-Wywiadowczego PTCK, które starało się zdobywać wiadomości o zaginionych osobach podczas działań wojennych. Niestety przykrym obowiązkiem który PTCK wzięło na swoje barki było również informowanie o poległych. Wraz z tym obowiązkiem członkowie Stowarzyszenia zajęli się również zadbaniem o groby tychże poległych.Starano się jak najdokładniej przeprowadzić rejestrację pochowanych. Pamiętajmy, że obowiązek taki wypływał zarówno z zasad moralnych jakimi kierowało się PTCK jak i obowiązków wynikających z traktatu wersalskiego.

Dodaj komentarz



Verified by MonsterInsights