Nalepki charytatywne w obozach jenieckich

46. Czy wiesz, że w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu w obozach jenieckich wydawane były znaczki – nalepki charytatywne, z których dochód przekazywany był na Czerwony Krzyż i jego działalność?

29 kwietnia mija kolejna rocznica wyzwolenia w 1945 roku obozu hitlerowskiego w Dachau. Dziś ciekawostka o znaczkach- nalepkach ze znakiem Czerwonego Krzyża z czasów II wojny światowej z obozów w Dachau Allach (Niemcy), Hellbrunn (Austria).

Dachau Allach
Po wyzwoleniu i zajęciu terytorium Niemiec przez wojska alianckie, liczni polscy jeńcy wojenni, więźniowie obozów koncentracyjnych, obozów pracy itp. dla ułatwienia bytu i dla szybszego wspólnego powrotu do kraju łączyli się w liczne skupiska (obozy, osiedla). Dla nawiązania kontaktu i łączności między tymi obozami samorzutnie została zorganizowana poczta międzyobozowa.

Niezależnie jednak od Poczty Międzyobozowej liczne instytucje na terenie Niemiec wydawały znaczki (nalepki), będące w zasadzie nalepkami dobroczynnymi, gdyż fundusze z ich sprzedaży szły na cele społeczne lub inne, nie związane z pokryciem opłat pocztowych. Dla nadania popularności takiej imprezie często organizatorzy w napisach tych znaczków lub bloków umieszczali wyraz „Poczta”. Wiele z tych znaczków-nalepek nalepiano nawet na listy — jako potwierdzenie złożenia datku na cel instytucji społecznej, a nie w formie obowiązującej opłaty pocztowej. Z takim przypadkiem mamy do czynienia przy tzw. „Pocztach Czerwonego Krzyża”, czyli listach przesyłanych przez ambulanse PCK. Na listy przesyłane tą drogą, nalepiano niejednokrotnie znaczki-nalepki z Czerwonym Krzyżem, pomimo, że przesyłka listów była bezpłatna w myśl art. 49 Międzynarodowej Konwencji Pocztowej, na podstawie której korespondencja jeńców wojennych i osób internowanych wolna jest od opłaty pocztowej.

Jedne z najpiękniejszych tego rodzaju znaczków-nalepek charytatywnych powstały w obozie Dachau-Allach. Obóz Dachau-Allach w pobliżu Monachium został oswobodzony 29 kwietnia 1945 przez amerykańską armię. Bezdomnym Polakom pozwolono tymczasowo mieszkać w barakach byłego obozu. Po wyzwoleniu internowani w obozie Polacy powołali Komitet Polski Dachau-Allach, który zorganizował własną „pocztę” oraz wydał znaczki i bloki z dopłatą na POLSKI CZERWONY KRZYŻ. Na wszystkich znaczkach Dachau-Allach przedstawiono amerykańską flagę i polskiego orła oraz angielski napis: „POLISH POLITICAL PRISONERS OUT OF GRATITUDE”, („Polscy polityczni więźniowie z wdzięczności”)

Zaprezentowane nalepki-znaczki nie są ściśle biorąc znaczkami pocztowymi, niemniej są zbierane przez wielu filatelistów jako obiekty o charakterze pamiątkowym czy też historycznym. Szczegółowe opisy tych znaczków, znajdują się nawet w katalogach „Polskich znaków pocztowych” Fischera.

Znaczki-nalepki z Dachau występują w kilku odmianach jako blok złożony z 6 znaczków (zielony, czarnozielony , czerwony, brązowy , pomarańczowy, ultramaryna), blok złożony z 4 znaczków ( niebieski, zielony, czerwony, brązowy) lub pojedyncze znaczki w kolorze czerwonym lub granatowym. Niektóre bloki posiadają odcisk suchej pieczęci Polskiego Czerwonego Krzyża.

Hellbrunn

Znaczki pochodzące z obozu wychodźczego w Hellbrunn zostały wydane przez Polski Czerwony Krzyż jako blok pamiątkowy. Blok składa się z czterech znaczków z reprodukcjami obrazów Ejsmonda (znaczek brązowy), Grottgera ( znaczek szarozielony), Kotsisa (znaczek niebieskozielony), Chełmońskiego (znaczek zielony). Na marginesach w czterech rogach Czerwony Krzyż. Napis z lewej strony: „Ratujcie dzieci polskie”, u góry: „Cena 10.—Sc. (3.02+6.98. Dopłata na P.C.K.)” oraz te same napisy w języku angielskim po prawej stronie i na dole marginesu.
Napis nie jest przypadkowy i wiąże się z działalnością Polskiego Czerwonego Krzyża, a w zasadzie delegatury w Austrii i jest związany z jedną najważniejszych powojennych akcji PCK dotyczącą rewindykacji polskich dzieci.
Od samego początku okupacji niemieckiej, władze hitlerowskie przystąpiły do systematycznego rabunku dzieci polskich i innych narodów podbitych celem wzmocnienia biologicznego potencjału swego państwa. Dla zabezpieczenia potęgi i przodującej roli narodu niemieckiego, zgodnie z planami jego liczebność musiała w szybkim czasie dojść do 100 milinów. Celu tego nie można było osiągnąć drogą normalnego przyrostu, skoncentrowano się więc na rabunku polskich dzieci i ich germanizacji poprzez przekazanie na wychowanie niemieckim rodzinom. Akcja ta zaplanowana była szczegółowo i prowadzona z niezwykłą precyzją. Celem zatarcia śladów pochodzenia dziecka dokonywano zmiany imienia i nazwiska, czasem także daty i miejsca urodzenia, wystawiano fałszywe dokumenty i zaświadczenia. Wiele dzieci w okresie przejściowym trafiało do ośrodków w Austrii. Tu największym i ośrodkami dziecięcymi były Allpenland w Oberweiss oraz Lager Partsch k. Salzburga. Stąd rozsyłano je do rodzin zastępczych. Dzieci na terenie Austrii umieszczano przeważnie u gospodarzy w małych osiedlach i wsiach, już po zmianie nazwisk na niemieckie. W ciągu kilku lat wojny ofiarą planowej akcji rabunku i wywozu padło ok. 200 tys. polskich dzieci. Szacunkowo przyjmuje się, że z tej liczby kilka tysięcy przypada na Austrię.
Z chwilą zakończenia działań wojennych niezmiernie ważną sprawą stało się odzyskanie tych w szczególny sposób dotkniętych wojną dzieci, roztoczenie nad nimi opieki i ich repolonizacja. Pierwszą organizacją, która zajęła się polskimi sierotami i dziećmi samotnymi oraz ich odszukiwaniem w Austrii był PCK delegatura londyńska. PCK czynny w Austrii miał swą siedzibę przy II Korpusie Polskim stacjonującym we Włoszech (centrala mieściła się w Londynie). Od maja 1945 r. Polski Czerwony Krzyż rozwinął ożywioną działalność wśród polskich wysiedleńców w zakresie przydziałów żywności, odzieży, lekarstw , opieki moralnej i prawnej. Szczególną pieczą otaczano dzieci, młodzież i szkolnictwo.
Prezentowana seria znaczków charytatywnych wyemitowana została w obozie wychodźczym w Salzburgu – Hellbrunn w latach 1945-46. Przychody ze sprzedaży zasilały konto Czerwonego Krzyża, a rozpaczliwy napis „Ratujcie dzieci polskie” zwracał uwagę na problem koniecznej rewindykacji polskich dzieci i ich powrót do polskich rodzin w kraju.

Źródło: Małopolski Oddział Okręgowy PCK http://pck.malopolska.pl/

Harcerska Poczta PCK

45. Czy wiesz, że w czasie II wojny światowej w Polskim Czerwonym Krzyżu w Krakowie, pod szyldem „Biura Poszukiwania Osób Zaginionych” zajmującego się przekazywaniem informacji i korespondencji pomiędzy jeńcami wojennymi, więźniami obozów i ich rodzinami , działała unikalna jednostka konspiracyjna zwana Harcerską Pocztą PCK?

„Mam szczerą wolę całym życiem
pełnić służbę Bogu i Polsce,
nieść pełną pomoc bliźnim
i być posłusznym Prawu Harcerskiemu”.

Temu przyrzeczeniu harcerskiemu byli wierni kurierzy Harcerskiej Poczty PCK w Krakowie, z których ośmiu potwierdziło to najwyższą ceną – ofiarą życia. Harcerską Pocztę PCK w Krakowie powołał w pierwszych dniach września 1939 roku płk Stanisław Plappert, Pełnomocnik Zarządu Głównego PCK na Okręg Krakowski, a jej utworzenie powierzył dh. Edwardowi Poradziszowi, który jako instruktor harcerski zwrócił się z apelem do harcerzy z Krakowa o bezinteresowne podjęcie służby Polsce i jej mieszkańcom. Konspiracyjna Harcerską Pocztę, tworzyli jednak nie tylko harcerze z Krakowa, ale także z innych części kraju, głównie Kresów Wschodnich.

Zgłoszeni harcerze z różnych drużyn w Krakowie utworzyli konspiracyjną drużynę nazwaną Harcerską Pocztą PCK, dla władz okupacyjnych nazwaną „Biurem Poszukiwania Osób Zaginionych”. Oficjalnie jej członkowie nazwani byli gońcami, Komendant – Drużynowy – Kierownikiem Biura przy Okręgu PCK w Krakowie. Każdy goniec otrzymał legitymację w języku polskim i niemieckim podpisaną przez dyrektora PCK oraz przedstawiciela policji niemieckiej, potwierdzaną co miesiąc. Gońcy nosili opaski Czerwonego Krzyża z pieczęcią z orłem niemieckim potocznie zwanym „gapą”.

Praca w Harcerskiej Poczcie PCK była społeczna. Spełniała ona wiele zadań. Do PCK w Krakowie przychodziło wiele listów przesyłanych do Polski przez jeńców wojennych z obozów koncentracyjnych poprzez Międzynarodowy Czerwony Krzyż w Genewie. Gońcy sortowali te listy i każdy, w określonym dla siebie rejonie Krakowa, miał je doręczyć adresatowi. Często nie była to sprawa prosta. Wielu mieszkańców zostało rozproszonych przez działania wojenne lub pozostało na terenach na wschód od Bugu, wielu zmieniło miejsce zamieszkania lub schroniło się u rodzin, stąd wielu listów nie można było doręczyć. Ponieważ listy były pisane na pojedynczych kartkach, gońcy mieli możliwość poznać treść niedoręczonych listów. Często były to pierwsze wiadomości dla rodzin o miejscu pobytu nadawców w niewoli, czy szpitalach. Były bodźcem do prób odszukania adresatów, na przykład przez Biura Ewidencji Ludności, wypytywanie sąsiadów o rodzinach adresatów i odszukiwanie ich adresów – co wymagało dużego zaangażowania. Nagrodą dla gońca była radość rodzin, gdy otrzymywali wiadomość, że syn czy ojciec żyje i gdzie się znajduje. Niestety, zdarzały się też wiadomości o ich śmierci.

Inną dziedziną było odszukiwanie i identyfikowanie osób poszukiwanych, bowiem w pierwszych dniach i tygodniach września 1939 r. masy ludzi uciekały przed Niemcami na wschód, straszeni informacjami o używaniu przez Niemców – Polaków jako żywe tarcze w walce z wojskiem. Po 17 września 1939 r. uciekali na zachód po napaści Rosji na wschodnie tereny polskie. W drodze ludzie chorowali, umierali, ginęli pod bombami, byli więzieni lub koczowali na granicach.

Gońcy przed wstąpieniem do Harcerskiej Poczty PCK, wykonywali w Krakowie różne zadania np.
organizowali szpital Polskiego Czerwonego Krzyża w Krakowie przy ul. Skarbowej w Bursie ks. Kuznowicza, a następnie pracowali w nim jako sanitariusze zbierając rannych żołnierzy z ulic miasta do szpitala.
Po wkroczeniu Niemców i uzyskaniu informacji, że po wyleczeniu żołnierze ci zostaną zabrani do obozu jeńców wojennych, organizowali od mieszkańców ubrania cywilne i w ten sposób około 120 żołnierzy uratowali przed niewolą. Dh Roman Ciesielski dostarczał do więzienia w Wiśniczu paczki z żywnością i ciepłą odzieżą dla krakowskich profesorów, którzy zostali aresztowani w okresie letnim. Paczki te dostarczały do PCK rodziny. Dh Henryk Lancmański wraz z członkami swojego zespołu harcerskiego uczestniczył w pracach na Wawelu przy ochranianiu workami z piaskiem katedry oraz wynoszeniu ewakuowanych skrzyń ze skarbami wawelskimi na galary na Wiśle. Dh Bolesław Wójcik wraz z dh. Zdzisławem Morejko i Stanisławem Janią, po ewakuacji Urzędów Miejskich z Krakowa, pełnili w Magistracie w Podgórzu dyżury zapewniające łączność telefoniczną z Urzędem Miejskim w Śródmieściu.

Lista gońców drużyny Harcerskiej Poczty PCK w Krakowie:
1. Czesław Bednarz – były drużynowy III DH Podgórskiej; członek Szarych Szeregów,
2. Wojciech Beliczyński – były hufcowy Hufca Podgórskiego,
3. Zdzisław Ćwik – były instruktor w Hufcu Podgórskim,
4. Karol Benko,
5. Roman Ciesielski,
6. Adam Dobrowolski – członek Szarych Szeregów,
7. Stanisław Gorczyca,
8. Zdzisław Morajko – harcerz I DH Podgórskiej,
9. Henryk Lancmański – harcerz I HD Podgórskiej,
10. Andrzej Meissner – harcerz III Krakowskiej DH,
11. Jerzy Meissner – harcerz III Krakowskiej DH,
12. Wiesław Tomaszkiewicz – członek Szarych Szeregów,
13. Marian Szwarga,
14. Bolesław Wójcik – harcerz I DH Podgórskiej,
15. Stefan Teleżyński,
16. Jan Piechota,
17. Adam Jaworski,
18. Józef Lebiest,
19. Wojciech Krudowski,
20. Mieczysław Andrzejowski,
21. Zdzisław Poradzisz,
22. Edward Poradzisz – drużynowy Harcerskiej Poczty PCK, były drużynowy III DH Podgórskiej, były Namiestnik Zuchowy.

Oprócz oficjalnej działalności harcerzy jako gońców Biura Poszukiwania Osób Zaginionych, prowadzona była także działalność konspiracyjna. Działalność konspiracyjna Harcerskiej Poczty PCK polegała na tym, że była skrzynką przekaźnikową poczty organizacji podziemnych. Następną znaną skrzynką był Skład Apteczny przy ul. Czarnowiejskiej 30, po śmierci właściciela prowadzony przez p. Chodura. Jednym z odbierających pocztę z tej skrzynki był dh Marian Hampel, były drużynowy II PG.

Głównym zadaniem kurierów było przenoszenie listów i innych dokumentów przez granicę na Bugu, poza którą znalazła się duża ilość Polaków odcięta granicą od swoich rodzin, w tym także aresztowanych i wywiezionych do łagrów. Poza listami i wiadomościami dla polskich rodzin, także o osobach poszukiwanych oraz o zabitych w czasie wojny, kurierzy byli kontaktem między organizacjami podziemnymi po obu stronach granicy, na przykład między członkami Szarych Szeregów a Komendantem mającym siedzibę w Krakowie.

Działalność kurierów była zakonspirowana, ale ich praca była powiązana z bazą, to jest Harcerską Pocztą PCK w Krakowie przy ulicy Pieradzkiego 19 (obecna Studencka 19). Dużym sukcesem kurierów było dostarczanie wiadomości z obozów w Ostaszkowie i Kozielsku. Kurierów z terenów wschodniej Polski było 15, ale znamy nazwiska tylko ośmiu, zamordowanych w trakcie pełnienia swoich obowiązków w latach 1939 i 1940, przy przekraczaniu granicy na Bugu. Pozostali są nadal zakonspirowani i nie udało się ich odnaleźć.

Lista nazwisk kurierów zamordowanych przy przekraczaniu granicy na Bugu:
1. Henryk Brodawski z Chyrowa
2. Jan Budoń ze Stanisławowa
3. Leszek Garbek z Diloku – Delatynia
4. Alojzy Grzybek z Nowego Targu
5. Stanisław Paluch z Krakowa
6. Bolesław Siemianowicz z Baranowicz
7. Stanisław Smoleń ze Lwowa
8. Władysław Widerski z Krakowa.

” Odeszli na wieczną wartę”

Działalność Harcerskiej Poczty PCK została upamiętniona tablicą odsłoniętą 27 września 2003 roku na budynku przy ul. Studenckiej 19. Co roku 23 kwietnia, w rocznicę aresztowania Komendanta Szarych Szeregów w Krakowie hm. Seweryna Udzieli, zatrudnionego w Polskim Czerwonym Krzyżu w Krakowie w czasie okupacji i tu aresztowanego, odbywa się uroczysta zbiórka wraz z Apelem Poległych, organizowana przez Harcerski Krąg Harcerzy Kombatantów. Udziela aresztowany został w kwietniu 1941 r. (z nie znanych do dziś dnia przyczyn, prawdopodobnie po wielkiej wsypie w Rzeszowie) w biurach PCK w obecności członka Komendy Chorągwi Stanisława Okonia „Sumaka”. Po wyjątkowo okrutnym śledztwie w katowni przy ul. Pomorskiej 2 osadzono go w więzieniu Montelupich, a następnie przewieziono do Rzeszowa i umieszczono w więzieniu na zamku Lubomirskich, gdzie przebywali już inni aresztowani harcerze, m.in. J. Kuta, Tadeusz Wąsowicz „Baca” i Władysław Lutecki. 12 sierpnia 1941 r. przetransportowano ich z rzeszowskiego więzienia do KL Auschwitz gdzie otrzymał numer 20975. Zginął w obozie 7 października 1941 r.

Już wkrótce wywiad z ostatnim żyjącym świadkiem tamtych lat, harcerzem Harcerskiej Poczty PCK dh. Bolesławem Wójcikiem.

Opracowano na podstawie:
Bolesław Wójcik, Harcerska Poczta PCK w Krakowie 1939-1945
Na zdjęciach:
1. Gońcy- harcerze wychodzący z siedziby PCK w czasie okupacji do pracy związanej z roznoszeniem korespondencji.
2. Legitymacja w dwóch językach polskim i niemieckim gońca PCK dh. B. Wójcika
3. Harcerze w pracy w siedzibie PCK w czasie wojny przy sortowaniu korespondencji.
4. Nastoletni dh. B. Wójcik – członek Harcerskiej Poczty PCK wychodzący z siedziby PCK z korespondencją do zaniesienia rodzinie.
5. Dh. B. Wójcik na zbiórce i Apelu Poległym w 2017 r
6. Tablica upamiętniająca działalność Harcerskiej Poczty PCK na budynku PCK w Krakowie.

Źródło: Małopolski Oddział Okręgowy PCK http://pck.malopolska.pl/

ŚWIATOWY DZIEŃ CHOROBY ALZHEIMERA

Jednym z czynników ułatwiającym życie osobie dotkniętej chorobą Alzheimera jest eliminacja lub ograniczenie luster w najbliższym otoczeniu chorego. W jego pamięci funkcjonuje bowiem obraz osoby zdrowej, młodej, niezależnej. Rzeczywistość budzi rozczarowanie, irytację a często nawet agresję… 21 września obchodzony jest ŚWIATOWY DZIEŃ CHOROBY ALZHEIMERA . Z tej okazji, w efekcie owocnej współpracy z Regionalnym Ośrodkiem Polityki Społecznej w Toruniu przy realizacji projektu POGODNA JESIEŃ ŻYCIA NA KUJAWACH I POMORZU-PROJEKT ROZWOJU POMOCY ŚRODOWISKOWEJ DLA SENIORÓW, zapraszamy osoby zainteresowane na spotkanie:
czas: 18 września 2019. g.16.00-19.00,
miejsce: biuro Zarządu OR PCK w Toruniu, ul.Jęczmienna 10
odbiorcy: chorzy oraz ich opiekunowie i/lub członkowie rodzin (zgłoszenia w dn.02.09-13.09.2019 pod nr tel. 56/658-30-60 lub mailowo pck.torun@gmail.com )
program: warsztaty z terapeutą zajęciowym, indywidualne porady pracownika socjalnego, prelekcja siostry PCK, kawiarenka.
ZAPRASZAMY

Image by Gerd Altmann from Pixabay 

Korpus Sióstr PCK

44. Czy wiesz, że Polski Czerwony Krzyż prowadził formację zawodowych pielęgniarek pn. Korpus Sióstr PCK, która zasilała jednostki wojskowej służby zdrowia?

1 kwietnia 1929 roku, czyli 90 lat temu, Komitet Główny PCK powołał Korpus Sióstr PCK. Od początku funkcję przewodniczącej objęła hrabina Maria Tarnowska, inicjatorka powstania Korpusu.

Powołanie Korpusu było konsekwencją zmian jakie dokonywały się w relacjach pomiędzy rządem a naszą organizacją. 1 września 1927 roku zmieniona została nazwa z „Polskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża” na „Polski Czerwony Krzyż”. W osobnym rozporządzeniu Prezydenta RP zagwarantowano ochronę znaku – krzyża genewskiego, a także zatwierdzono nowy statut w 1928 roku, w którym sporo miejsca poświęcono zależnościom PCK od władz wojskowych oraz kompetencjom PCK w czasie pokoju i wojny. W Rozporządzeniu Prezydenta w sprawie zmiany nazwy z PTCK na PCK czytamy „Głównym zadaniem stowarzyszenia „Polski Czerwony Krzyż” jest współdziałanie z instytucjami sanitarno-wojskowemi w czasie wojny i przygotowanie się do tego współdziałania w czasie pokoju”. Natomiast w statucie z 1928 roku zagwarantowano powstanie specjalnej jednostki jaką był Korpus Sióstr PCK.

W kwietniu 1929 roku Zarząd PCK nadał powołanemu Korpusowi Sióstr PCK regulamin. W regulaminie przewidziano zasady prowadzenia rekrutacji i ewidencji sióstr, weryfikacji, zwalniania, ale też awansów. Na szczeblu okręgowym tworzone były Domy Macierzyste, w których siostry mogły mieszkać, i w których otaczane były opieką w razie choroby. Domy Macierzyste prowadziły także pośrednictwo pracy dla sióstr tymczasowo bez przydziału etatowego.

Siostry dzieliły się pod względem kwalifikacji na zawodowe i pomocnicze, pod względem stosunku służbowego na siostry czynne, siostry rezerwy i siostry Pogotowia Sanitarnego. Pod względem zajmowanego stanowiska na siostry inspektorki (dokonujące wizytacji i kontroli), siostry przełożone (szkół i szpitali), siostry oddziałowe i siostry salowe. Siostrami zawodowymi mogły zostać tylko osoby, które ukończyły 2-letnią szkołę pielęgniarską. Siostrami pogotowia sanitarnego zostawały osoby po ukończonym kursie pielęgniarskim.
Ciekawy jest par 14 Regulaminu mówiący o tym, że osoby zamężne nie mogą zajmować stanowisk sióstr czynnych w charakterze pielęgniarek szpitalnych, inne, a w szczególności stanowiska administracyjne mogą zajmować wyłącznie za zgodą Przewodniczącej Korpusu Sióstr. Tak więc praca w Korpusie na stanowiskach zawodowych w opiece nad chorymi wymagała rezygnacji z życia osobistego i poświęcenia się swojej pracy, która była powołaniem do służby bliźniemu.
Każda siostra czynna posiadała legitymację i książeczkę służbową. Przydziałów służbowych do pracy w szpitalach, sanatoriach, klinikach dokonywała Przewodnicząca Korpusu Sióstr. Do czasu otrzymania przydziału do pracy siostra mogła mieszkać w Domu Macierzystym, pod opieką którego pozostawała. W czasie pracy w służbie czynnej siostry obowiązane były do noszenia munduru określonego osobnym regulaminem. Absolwentki szkół pielęgniarskich mogły nosić także zatwierdzone przez Zarząd PCK odznaki. Siostry służbowo podlegały pracodawcy, u którego pełniły służbę (szpital, sanatorium), jak również PCK za pośrednictwem przełożonej Domu Macierzystego, do którego należały.

W umowie podpisanej 16 kwietnia 1930 roku pomiędzy PCK a Ministerstwem Spraw Wojskowych potwierdzono wyłączność PCK w dostarczaniu wykwalifikowanych pielęgniarek dla wojskowych placówek w czasie pokoju i na okres wojny. W myśl tej umowy PCK zobowiązywał się do skierowania do pracy etatowej w zakładach wojskowej służby zdrowia specjalnie przygotowany personel pielęgniarski pozostający w zasobach Korpusu Sióstr PCK. Siostry podlegały komendantowi wojskowemu danej formacji. Określone zostały limity etatów ( 1 siostra na 20 chorych chirurgicznych lub wewnętrznych, 1 na 10 chorych zakaźnych lub umysłowych). W umowie określone zostały szczegółowe zasady współpracy pomiędzy Ministerstwem a PCK. Siostry zatrudnione w formacjach wojskowych uzyskały określone uposażenie jak funkcjonariusze państwowi, miały prawo do określonych ryczałtów, rozliczania przejazdów, dodatków, urlopów, odpraw.

Siostry PCK miały także swoje własne stowarzyszenie pn Zrzeszenie Sióstr PCK, którego powstanie zainicjowała także hr Maria Tarnowska. Zrzeszenie działało w oparciu o własny Statut, a jego celem była obrona interesów, niesienie pomocy w postaci prowadzenia kas zapomogowo-pożyczkowych, troska o rozwój moralny, zawodowy, a także tworzenie oferty wypoczynkowej i kulturalnej.

W momencie powołania Korpusu Polski Czerwony Krzyż dysponował liczbą 410 sióstr PCK zatrudnionych w formacjach leczniczych wojskowych i wynagradzanych przez ówczesne Ministerstwo Spraw Wojskowych.
Na krótko przed wybuchem II wojny światowej Korpus Sióstr PCK liczył 732 pielęgniarki, z których większość stanowiły absolwentki poznańskiej i warszawskiej szkoły pielęgniarstwa. Siostry PCK rekrutowały się ze szkół i kursów specjalistycznych i zgodnie z podjętymi zobowiązaniami wobec władz wojskowych, zasilały wojskową służbę zdrowia.

Korpus Sióstr został samoczynnie rozwiązany po zakończeniu wojny obronnej w 1939 roku.

Na zdjęciach
1. Regulamin Korpusu Sióstr PCK.
2. hr Maria Tarnowska z absolwentkami szkoły pielęgniarstwa w mundurze Korpusu Sióstr PCK ( 3 złote paski na kołnierzu – zgodnie z regulaminem umundurowania przysługujące wyłącznie Przewodniczącej Korpusu Sióstr PCK)
3. Załącznik do umowy z Ministerstwem Spraw Wojskowych – uposażenie sióstr PCK.
4-11. Wzory mundurów Korpusu Sióstr PCK – regulamin
12. IX Walny Zjazd Zrzeszenia Sióstr Polskiego Czerwonego Krzyża w Warszawie w 1933 roku, w pierwszym rzędzie hr. Maria Tarnowska, NAC Sygnatura: 1-C-843
13. Siostra PCK przy pracy, 1934 r, Źródło NAC Sygnatura: 1-C-883-2
14. Siostra PCK w czasie odpoczynku, 1934 r, Źródło NAC Sygnatura: 1-C-883-1
15. Siostra PCK w umundurowaniu, Źródło NAC Sygnatura: 18-149-7
16. Siostry PCK w czasie pochodu w Tygodniu PCK, Kraków 1938 r, Źródło NAC Sygnatura: 1-C-898-4
17. Siostry Pogotowia sanitarnego w czasie obchodów Tygodnia PCK w Krakowie, 1939 r, Źródło NAC Sygnatura: 1-C-899-5
18. Wymarsz sióstr na dyżur do szpitala w Warszawie.

Źródło: Małopolski Oddział Okręgowy PCK http://pck.malopolska.pl/



Verified by MonsterInsights